Rowery
Ekstremalny wyścig juniorów
Konieczny zjechał z trasy
To był koszmar piątkowego popołudnia w Dausze. Zdaniem wielu, wyścig juniorów ze startu wspólnego podczas Mistrzostw Świata w Katarze w ogóle nie powinien się odbyć. Młodzi kolarze pokonywali liczącą 135 kilometrów trasę w ponad 40 stopniowym upalę. Z około dwustu zawodników, rywalizację ukończyła nieco ponad połowa. Wielu z powodu osłabienia i odwodnienia organizmu nie było w stanie dojechać do mety. Nie brakowało dramatycznych momentów, gdy wycieńczeni kolarze trafiali pod opiekę służb medycznych.
Mikołaj Konieczny przejechał 98 kilometrów. Z relacji, którą przekazał później rodzinie, wynika iż przez dwie rundy nie mógł uzupełnić płynów, bo pojawiły się problemy z dystrybucją bidonów. Gdy wreszcie otrzymał bidon, doznał szoku termicznego. O dalszej jeździe nie było już mowy.
Z trzech młodych Polaków, którzy walczyli na trasie w Dausze, wyścig ukończył tylko Bartosz Rudyk. Zajął 31 miejsce. Mistrzem świata został Duńczyk Jakob Egholm.
Komentarze
15 600 zł
Renault Scenic, Rydzyna
7 200 zł
Peugeot 307, Gostyń
120 zł
BMW 123, Wilkowice
30 000 zł
sprzedaż, Leszno
69 000 zł
sprzedaż, Krzywiń
175 000 zł
sprzedaż, Jezierzyce Kościelne