Rowery
Kolarze w Nietążkowie
Supermaraton Śladami Don Kichota
08.07.2017
W trzeciej edycji supermaratonu Śladami Don Kichota wzięło udział około 400 osób. Kolarze mogli ścigać się na trzech dystansach, z których najdłuższy miał 212 km. - Genezą imprezy było to, żeby pokonywać siebie, aby nie tylko udowadniać innym, że mogę dany dystans przejechać lub go poprawić - wyjaśniał Bogdan Jankowski, organizator maratonu.
Tegoroczna trasa maratonu przebiegała w stronę Włoszakowic oraz Bucza. - Podjęliśmy decyzję o zmianie trasy, bo jest ona dla nas łagodniejsza, szybsza oraz bezpieczniejsza. Trasy również wybieramy w ten sposób, abyśmy mogli pokazać naszą piękną Wielkopolskę. W nawiązaniu do nazwy supermaratonu, co roku staramy się tak dopasować trasę, aby na każdej był obecny tradycyjny wiatrak Koźlak - mówił Jankowski.
Uczestnicy mogli zobaczyć wiatraki m.in. pod Włoszakowicami oraz w Śmiglu. Kolarze sprawdzali swoje siły na 3 dystansach: giga (212 km), mega (150 km) oraz mini (73 km), który cieszył się największą liczbą uczestników. Maraton odbywał się w ruchu otwartym.
W kategorii mega, dwie pętle (150 km) pokonał najszybciej Krzysztof Bartkowiak 03:47:28, za nim Gerard Samol 03:47:28 i Damian Michalski 03:47:47.
Zawodnicy, którzy wybrali trasę giga mieli do pokonania aż trzy pętle o łącznej długości 212 km. Najlepszy w tej kategorii okazał się Henryk Bętlewski 05:41:21, wyprzedzając Przemka Zawadę 05:46:22 oraz Artura Paterka, który dojechał na linię mety sekundę po Zawadzie.
Całe wyniki dostępne na: KLIKNIJ
Na trasie mini najszybszy okazał się Jan Zugaj, który dotarł na linię mety w czasie 01:47:41, wyprzedzając Bernarda Matuszaka 01:49:14, który tym samym zajął drugie miejsce. Jako trzeci dojechał Tomasz Wiśniewski 01:49:44.
W kategorii mega, dwie pętle (150 km) pokonał najszybciej Krzysztof Bartkowiak 03:47:28, za nim Gerard Samol 03:47:28 i Damian Michalski 03:47:47.
Zawodnicy, którzy wybrali trasę giga mieli do pokonania aż trzy pętle o łącznej długości 212 km. Najlepszy w tej kategorii okazał się Henryk Bętlewski 05:41:21, wyprzedzając Przemka Zawadę 05:46:22 oraz Artura Paterka, który dojechał na linię mety sekundę po Zawadzie.
Całe wyniki dostępne na: KLIKNIJ
Filip Wybieralski
Komentarze
767 620 zł
sprzedaż, Poznań
650 zł / m-c
wynajem, Leszno
74 900 zł
sprzedaż, Długie Stare
15 600 zł
Renault Scenic, Rydzyna
1 zł
Audi A5, Leszno
7 200 zł
Peugeot 307, Gostyń
Jeżdżę zarówno samochodem jak i na rowerze.więc widzę jak to wygląda z pozycji kierownicy i siodełka. Masz rację, czasami my rowerzyści nie jedziemy maksymalnie blisko prawej strony jezdni, ale w większości wypadków dlatego, że ogromne dziury i bardzo zły stan nawioerzchni nam to najnormalniej uniemożliwia. Proszę to uwzględnić podczas wyprzedzania, zachowując odpowiedni dystans. Jadąc samochodem, nie czuć nawet tych dziur.