Rowery
Horror zakończony medalem
Marcinkowski to jeden z najlepszych zawodników gostyńskiego klubu. Mocno
przygotowywał się do tej rywalizacji. - Został nawet wycofany z wyścigu
torowego w Pruszkowie, choć przed dwoma laty został mistrzem Polski
juniorów młodszych w tej kategorii - mówił trener Minta. - Chciałem aby
skoncentrował się na części szosowej MP.
Mistrzostwa Polski odbyły się w Sędziszowie i Jędrzejowicach pod
Kielcami. - We wtorek odbyła się jazda na czas. Na 45 zawodników
zakwalifikowanych do MP Łukasz zajął ostatnie, 45 miejsce, tracąc do
zwycięzcy 6 minut. To był dramat - opowiadał Minta. - W sobotę w
wyścigu szosowym też było bardzo nerwowo. W połowie 130 km trasy radio
wyścigu poinformowało, że zawodnik z nr 7 czyli Łukasz ma defekt.
Podjechałem do niego i zmieniłem koło, ale pech nas nie opuścił. W
kolejnej rundzie, na 25 km przed metą, Łukasz miał kraksę, wpadł do
rowu. Myśleliśmy, że połamał przerzutkę, ale udało się założyć łańcuch,
przerzutka była w całości. Popękały natomiast druty od siodełka, ale
jakimś cudem trzymało się jeszcze na jednym drucie. Łukasz wsiadł na
rower, dogonił peleton i wjechał na metę na trzecim miejscu. To wielki
sukces, zwłaszcza po horrorze, jaki przeżyliśmy podczas wyścigu -
zakończył Minta.(emi)
Komentarze
1 500 zł / m-c
wynajem, Leszno
39 zł / m-c
wynajem, Leszno
1 200 zł / m-c
wynajem, Śmigiel