Takiej imprezy, jak drużynowa jazda na czas amatorskich zespołów kolarskich Amber Road 2010 w kraju, a nawet w tej części Europy jeszcze nie było. Drużynowa rywalizacja amatorów, to coś zupełnie nowego. Nie wpłynęło to jednak na zainteresowanie wyścigiem. Organizatorzy już w marcu mieli skompletowaną listę uczestników. Regulamin dopuszczał start dwudziestu pięcioosobowych zespołów, chętnych było dużo więcej. Przyjechali kolarze amatorzy z całego kraju, a także z regionu. Ostatecznie organizatorzy pozwolili na start dwudziestu dwóch drużyn.
Trasa liczyła 100 km i wiodła wokół powiatu gostyńskiego. Na przejechanie dystansu przewidziano 4 godziny. Najlepsi na mecie pojawili się znacznie szybciej. Zwycięzcy, ekipa TGV z Kościana przejechała trasę w 2 godziny i 28 minut. Drugie miejsce przypadło Lekarskiej Grupie Kolarskiej z Lublina, a trzecie drużynie amatorów z Ostrowa.
Rywalizację ukończyły wszystkie ekipy. Mimo, że ścigano się w otwartym ruchu ulicznych nie doszło do żadnych niebezpiecznych sytuacji. – Była mała kolizja, ale bez konsekwencji. Nie otrzymaliśmy też żadnych skarg od kierowców. Wszystko przebiegło bardzo sprawnie, wielka w tym zasługa strażaków i policjantów, którzy zabezpieczali trasę. Poza tym każda z ekipa miała swojego przewodnika jadącego na motocyklu, to także poprawiało bezpieczeństwo – wyjaśnia organizator, Radosław Frydryszak.

Po udanym debiucie możemy być pewni, że za rok odbędzie się kolejna taka impreza kolarska w Gostyniu. Organizatorzy już snują plany. – Na pewno będzie miała większy rozmach, kto wie może postaramy się, by były to oficjalne mistrzostwa Polski – kończy Frydryszak. (mah)