Orzeł nieżle zarobił impreza typowo na zarobek .Trasa świetna ale oznakowanie fatalne.3 KM WIĘCEJ ZROBIŁEM PO SŁABYM OZNAKOWANIU.NASTĘPNY M RAZEM BEZ UISZCZANIA WPISOWEGO WYSTARTUJĘ Z TEGOROCZNYM NUMEREM ZA TEGOROCZNE WYŁUDZENIE.

I znów te same twarze,co niektórzy w środku sezonu zmienili barwy klubowe.Czy transfery w czasie trwania sezonu są dozwolone?

Jeżeli ktoś bierze sie za organizację niech zrobi to fachowo bo na drugi raz będzie większa klapa i pośmiewiesko.

Widzę, że spora część komentujących jeździ na zawody po to żeby dostać kubek z logo organizatora lub kolejny bidon. Ba! Może się nawet się trafią skarpetki - to jest wypas maraton wtedy! Jak chcecie fanty to sobie kupcie (jak stać was na wpisowe to bidon też sobie kupić możecie) a maratony są po to, żeby się pościgać z kolegami, zwiedzić nowe tereny, spędzić miło i aktywnie czas...

Nie jeżdzę często na naratony MTB ale ten był najgorszy: - bałagan przy zapisach .... czekałem prawie godzinę zanim dostałem numer - rozbiegówka na trasie za krótka i w lesie wszyscy jechali gęsiego zamiast się ścigać - trasa bardzo słabo oznaczona - dwa razy nawracaliśmy - pisali, że MINI ma 30 km a było prawie 36 km ..... inaczej człowiek rozkłada siły - żadnej pamiatki z ukończenia ..... miernota totalna tym bardziej, że płaciłem 50 zł wpisowego - no i jeszcze dzieciakom kazali się ścigać po trawie ...... rowerki z bocznymi kółkami i trawa ---- brawo Z grubsza to wszystko - reszta była ok

Witam wszystkich. Fajna impreza się odbyła-to jedno. Organizacyjnie, faktycznie dużo braków. Trzeba dużo poprawić, ale myślę, że to da się zrobić-to drugie. Malkontenctwo zawsze się znajdzie. Jest wielu takich co potrafią lepiej, taniej, itp., ale napisać a nie zrobić-to trzecie. Wszystkie merytoryczne uwagi należy przeczytać, przyjąć i na następny rok poprawić błędy, a będzie OK.

Dla tych którzy piszą, że org coś zarobił - niech każdy z Was po kolei zorganizuje maraton MTB i dopiero po tym jeszcze raz zweryfikuje swoje komentarze pod tym artykułem. Było wiele plusów (profil trasy, profesjonalny pomiar czasu z międzyczasami, miejsce organizacji, posiłek regeneracyjny, wejściówka na basen, możliwość przemycia rowerów, parking, toalety. Oczywiście są też rzeczy do dopracowania  szybkość biura zawodów, ale przede wszystkim oznakowanie trasy, które się w drodze powrotnej posypało  być może na pierwszy raz trzeba było zrobić trasę mniej ciekawą, ale bardziej czytelną  szkoda bo nie ma wątpliwości bo org wiele pracy włożył w jej oznakowanie. Co do komentarzy że nie było pamiątki itp. Itd. Bym się nie przejmował. Zapraszam na powerrade maraton w Góry gdzie trzeba zapłacić 120 (100 wpisowe, 20pln numer z chipem) gdzie startuje około 800 uczestników  są 2 tojtoje do których są kolejki większe niż do biura zawodów w Górze, można nie załapać się na makaron, nie mówiąc o tym, że ktoś w Karpaczu strzałki od oznakowania trasy pościągał (taki kraj jacy mieszkańcy), brak jakiegokolwiek medalu czy pakietu startowego. Moja ocena maratonu jest pozytywna. Mam nadzieje że org się nie zniechęci i za rok zdecyduje się zorganizować maraton jeszcze raz. Pierwsze koty za płoty

Jeden z rowerzystów potrącił mi kota! Biedny Maniek mam nadzieję, że wyzdrowieje :(

Czytam nie które komentarze to normalnie płakać mi się chce ... co wy ludzie piszecie pierwszy " maraton MTB W GORZE " było fajnie na drugi rok będzie lepiej z organizacja dobrze ze coś się dzieje na naszym terenie wreszcie . Pozdro

Świetny maraton