Siatkówka
W drugiej kolejce UKŻPS bez zwycięstwa
Stracone końcówki setów
(Fot. Mateusz Jaśkowiak)
Mecz w Policach był drugim pojedynkiem drużyny UKŻPS Kościan w drugiej lidze. Kościanianki debiutowały na wyjeździe z zespołem UKS Zielone Wzgórza Murowana Goślina, z którym zwyciężyły 3:1.
Drużyna z Polic złożona z młodych, ale bardzo silnych fizycznie i wysokich dziewcząt, postawiła większy opór podopiecznym Cichockiego. - Zagraliśmy dużo lepsze spotkanie niż tydzień temu, przeciwnik też był zupełnie z innej półki - mówi trener z Kościana.
W początkowych minutach pierwszej odsłony meczu po stronie kościańskiej na parkiecie pojawiły się: Jóźwiak, Mazur, Grajczak, Nowak, Łukowiak, Matuszak, Gertig i Sznabel. Ta część spotkania zakończyła się wynikiem 22:25 dla przyjezdnych.
W drugim secie lepiej rozpoczęły gospodynie. Przewaga przechodziła z rąk do rąk. Przy stanie 20:22 dla Kościana, miejscowe zdobyły jednak 3 punkty z rzędu. Przyjezdne zdołały doprowadzić do remisu, jednak to zawodniczki SMS Police uzyskały dwa kolejne punkty.
Kościanianki trzeci set rozpoczęły od prowadzenia, jednak straciły swoją skuteczność i partia zakończyła się wynikiem 25:15.
W czwartym secie dobre wymiany z obu stron. Kościanianki przez większość partii prowadziły 2-3 punktami. Niestety w końcówce powtórzył się scenariusz z drugiego seta i miejscowe wygrały ostatnią ponownie 25:23. - Dziewczyny po tym spotkaniu były bardzo rozgoryczone. Równie dobrze ten mecz mógł skończyć się 3:1 dla nas. Niedosyt pozostaje tym bardziej, że była szansa, bo prowadziliśmy przez większość seta, a fatalnie rozegraliśmy końcówki w drugiej i czwartej partii spotkania - mówi Adam Cichocki trener UKŻPS. - To jednak dopiero początek rozgrywek. Docieramy się i oswajamy z wyższą ligą. Trzeba wyciągnąć wnioski i zrozumieć, że na poziomie drugiej ligi każda strata, mały błąd ma wpływ na końcowy wynik.
W najbliższą sobotą kościanianki podejmą u siebie zespół Gedania Gdańsk. - Na pewno dziewczyny ambitnie powalczą o kolejne ligowe punkty. Awansując do II ligi moje zawodniczki stawiały sobie dalszy rozwój, a jest on możliwy w grze na wyższym poziomie. Z nadzieją słucham komentarzy, że wolimy przegrać po mocnej grze w drugiej niż wygrać w trzeciej lidze. Świadczy to o „głodzie” gry u zawodniczek. Pomimo pozasportowych przeszkód jakie się przed nami piętrzą, sądzę, a nawet jestem pewien, że wyniki obronią się same. Z takim nastawieniem to tylko kwestia czasu - dodaje Cichocki.
SMS Police – UKŻPS Kościan 3:1 (22:25, 25:23, 25:15, 25:23)