Siatkówka
UKS 9 Leszno - UKS MOS Czarni Ostrowite 3:0
Dziewiątka nie dała rywalom szans
Drużyna UKS 9 Leszno przystąpiła do meczu z Ostrowitem z dużymi nadziejami na zwycięstwo. Licznie zgromadzona publiczność od samego początku spotkania dodawała leszczyńskim siatkarzom otuchy.
Pierwszy set zaczął się bardzo nerwowo dla obu drużyn. Gra toczyła się w zasadzie punkt za punkt. W połowie seta zmiana rozgrywającego przyniosła znaczne ożywienie po stronie gospodarzy. Debiut w tym sezonie zaliczył bowiem Maciej Mańka, który był jednym z mocniejszych punktów Dziewiątki. Pierwsza część meczu zakończyła się zwycięstwem miejscowych do 20.
W drugiej partii po stronie leszczyńskiej panował większy spokój. Funkcjonował każdy element gry. Doskonałe przyjęcie, bardzo dobre rozegranie i lepsza niż w poprzednich meczach zagrywka, sprawiły, że rywal był bezbronny. - Te osoby, które wcześniej psuły, dzisiaj zagrywały bardzo dobrze - powiedział Jarosław Borowski, trener UKS 9 Leszno.
W trzeciej partii meczu szansę gry dostali zawodnicy z ławki UKS 9 Leszno. Początek seta rozpoczął się od trzypunktowej przewagi gości, z biegiem czasu leszczynianie znowu dominowali nad rywalem. - Popracowaliśmy nad zagrywką i to dało efekt. Jednak najważniejszym motorem napędowym była publiczność, która dała nam prawdziwego kopa do walki - przyznał Michał Szulc, kapitan UKS 9 Leszno. - Jestem zadowolony ze swojej gry, trener dał mi pograć dłużej. Ale nie rozróżniam kto zagrał lepiej, a kto gorzej, liczy się cała drużyna, zagraliśmy wszyscy dobry mecz i zasłużyliśmy na zwycięstwo z Ostrowite za trzy punkty.
Po stronie Ostrowitego można było zaobserwować dobrą obronę i silną zagrywkę, gorzej było z przyjęciem i skutecznością w ataku. - Mam pewne zmiany w drużynie i sezon zaczęliśmy lepiej niż w zeszłym roku - powiedział Paweł Kolan, trener gości. - W meczu w Ostrowie Wielkopolskim mogliśmy się pokusić nawet o niespodziankę, bo sety kończyły się na przewagi. Dzisiaj mecz był zdecydowanie jednostronny, Leszno zasłużyło na to zwycięstwo - dodał.
- W ubiegłym tygodniu zwycięstwo w Zbąszyniu przyszło nam trudno, dzisiaj było zdecydowanie lepiej i ta wygrana jest przekonywująca. Trzy punkty mamy kieszeni, choć rywal był trudny, zupełnie inny niż w zeszłym roku - przyznał trener Dziewiątki.
Siatkarze Jarosława Borowskiego są mocno podbudowani zwycięstwem przed własną publicznością. - Wracamy na właściwe tory, gra wygląda zdecydowanie lepiej. Przed meczem było trochę niewiadomych dotyczących przeciwnika, ale wyszliśmy bardzo zmotywowani. Nie puszczaliśmy łatwych piłek, nie robiliśmy błędów - powiedział przyjmujący Dominik Wrotkowski.
W czwartek siatkarze Dziewiątki rozegrali mecz sparingowy z drugoligowym Chrobrym Głogów. - Graliśmy z przeciwnikiem lepszym o klasę, który poodkrywał wszystkie nasze braki. Dużo nam to dało - powiedział Borowski.
- Wszystko wyszło jak trzeba. Dobrą lekcją był dla nas sparing z Chrobrym. Nasza dzisiejsza wygrana to zasługa trenera, treningów i pracy całej drużyny - dodał przyjmujący UKS 9 Leszno, Bartosz Gadkowski.
Kolejny mecz leszczynianie zagrają dopiero 7 listopada w Liskowie. Do tego czasu drużyna planuje rozegrać kolejny mecz kontrolny.
UKS 9 Leszno - UKS MOS Czarni Ostrowite 3:0 (25:20; 25:20; 25:19)
Komentarze
585 081 zł
sprzedaż, Poznań
74 900 zł
sprzedaż, Długie Stare
650 zł / m-c
wynajem, Leszno