Siatkówka
Jurga: Pieniądze w budżecie zostały rozdzielone już w styczniu
Siatkarki czują się dyskryminowane
Wojciech Kowalkowski, wiceprezes klubu, przypomina, że większe nakłady finansowe spowodowane są awansem Uczniowskiego Klubu Żeńskiej Piłki Siatkowej do wyższej klasy rozgrywkowej.
"Nasz klub od kilku lat podejmuje próby zakończenia niczym nie uzasadnionej dyskryminacji zawodniczek, przejawiającej się w znacznej dysproporcji wsparcia finansowania pomiędzy klubami prowadzącymi sekcje sportów zespołowych - czytamy w liście - W żadnych z elementów merytorycznych, np. w ilości szkolonych osób, wynikach sportowych, czy poziomie sportowym klub nasz nie ustępuje klubom męskim. Dysproporcje finansowe ograniczają naszą działalność i nie dają równego prawa do rozwoju dla kobiet."
Do pisma dołączono zestawienie dotacji dla czterech klubów sportowych. Wynika z niego, że siatkarki dostają o połowę mniej pieniędzy niż pozostałe kluby piłki ręcznej, koszykowej czy piłki nożnej. W ostatnim roku wsparcie dla siatkarek wyniosło 70 tys. zł, a dla Basket Club Obra Kościan były to pieniądze rzędu 174 tys. zł.
- Nie można mówić o dyskryminacji, kiedy w połowie roku dowiadujemy się, że jest zasłużony awans - odpowiada burmistrz Michał Jurga.
- Cieszymy się z tego, że ta rywalizacja przynosi jakieś określone sukcesy dla dzieci i młodzieży, ale z drugiej strony pozostaje pytanie: skąd brać, żeby dołożyć? Czy rzeczywiście gmina w całości powinna być sponsorem? - pyta burmistrz - Nie zgadzam się z tym, że my kogoś dyskryminujemy. Jeżeli w połowie roku dowiadujemy się, że nastąpił wzrost kosztów związany z rozgrywkami w drugiej lidze, to my nie możemy przewracać budżetu, bo pieniądze w budżecie zostały rozdzielone już w styczniu.
Co roku miasto przeznacza na sport 700 tys. zł. W przyszłym roku burmistrz zapowiada spotkania z Radą Sportu tak, aby zastanowić się nad bardziej szczegółowymi kryteriami przyznawania dotacji, chodzi m.in. o liczbę zawodników w poszczególnych sekcjach.
Komentarze