Siatkówka
UKS 9 Leszno podejmie UKS MOS Czarni Ostrowite
Siatkarze wracają do gry
(Fot. Łukasz Witkowski)
- Czekamy z niecierpliwością na tę sobotę. Pomimo rozegranych sparingów, widzę u chłopków spory głód gry - mówi trener UKS 9 Leszno, Jarosław Borowski.
Trzeba przyznać, że Wielkopolski Związek Piłki Siatkowej zadbał, aby w tym sezonie gry nikomu nie brakowało.
W październiku podopieczni Borowskiego rozgrywają mecze w każdą sobotę. Po inauguracji 1 października, kolejny mecz, tym razem na wyjeździe czeka ich już za tydzień. Rywalem leszczyńskich Tygrysów będzie Orlik Miłosław.
Miejscowi kibice swoją drużynę zobaczą w akcji kolejny raz 15 października, kiedy to Dziewiątka podejmie MUKS Amber Kalisz. Tydzień później siatkarze z Leszna zagrają w Słupcy, aby zakończyć miesiąc derbowym pojedynkiem z Kaniasiatką Gostyń w hali sportowej na leszczyńskich Zatorzu.
W tym sezonie w trzeciej lidze mężczyzn o mistrzostwo Wielkopolski powalczy 14 zespołów, podzielonych na dwie grupy. Runda zasadnicza kończy się 18 lutego. Po tym terminie przyjdzie czas na play-offy i walkę o miejsca w ostatecznej klasyfikacji.
- Nie chcę mówić przed sezonem o konkretnych oczekiwaniach. Mamy spójną drużynę, złożoną z miejscowych chłopaków, którym dobrze się ze sobą gra. Wiadomo, każdy che wygrywać. Mając tak oddanych kibiców, chcemy dla nich i dla siebie piąć się w górę - przyznaje trener Borowski. - Na pewno będziemy się bardzo starać.
W sobotę Tygrysy zmierzą się z drużyną Czarni Ostrowite, z którą już spotykali się na parkietach trzecioligowych. W zeszłym roku spotkania tych ekip kończyły się zwycięstwem leszczynian 3:0 i w rewanżu porażką na wyjeździe 3:2. Ostatecznie w końcowej tabeli Czarni zajęli dwa miejsca niżej od UKS 9 Leszno. - Zeszły sezon i drużyna, którą wtedy byli nasi rywale może się nijak mieć do tego, co zastaniemy w sobotę - wyjaśnia Borowski. - Wszystkie zespoły dokonały zmian, pewnie też wzmocnień. Kompletnie się nad tym nie zastanawiamy. Nie boimy się, ale też nie lekceważymy nikogo. Trzeba wyjść na boisko, robić swoje, ciężko pracować, a wynik przyjdzie sam - dodaje.
Do drużyny UKS 9 Leszno w tym sezonie dołączyło trzech nowych zawodników: Eryk Kucharski, Jan Prauziński i Jarek Lawer. Cała trójka ma za sobą ligową przeszłość. Dwóch pierwszych reprezentowało klub z Gostynia, Lawer przed laty bronił barw Pogoni Góra.
Podczas sobotniego meczu organizatorzy przewidują konkursy z nagrodami dla kibiców. - Tak się składa, że kibicuje nam sporo rodzin z dziećmi, więc dla tych najmłodszych również mamy atrakcje - mówi Borowski.
Leszczyński klub zgłosił do tegorocznych rozgrywek także drużynę młodzika UKS 9 Leszno. Zespół złożony jest z 14 i 15-latków, w większości uczniów Gimnazjum nr 9. W ubiegłą sobotę drużyna od zwycięstwa na wyjeździe w Turku rozpoczęła ligowe zmagania. Młodzi leszczyńscy siatkarze odnieśli zwycięstwo w swoim pierwszym turnieju. - Chłopcy rzeczywiście bardzo fajnie sobie poradzili - przyznaje Jarosław Borowski. - To nasz pierwszy sezon i nie wiemy, czego się spodziewać. Przyszło nam rywalizować w wielu przypadkach ze starszym rocznikiem i zawodnikami bardziej doświadczonymi, ale jak widać, damy sobie radę. W tym sezonie czeka nas dużo nauki.
Młodzicy do kwietnia zagrają ponad 20 turniejów. Leszczyńska publiczność młodą grupę Tygrysów może zobaczyć w hali sportowej Gimnazjum nr 9 w sobotę 8 października o godzinie 10.00.