Siatkówka
UKS 9 Leszno - Enea Energetyk Poznań 2:3
Nie chcieli zejść z boiska
W dwóch pierwszych setach gospodarze nie pozwolili przyjezdnym na wiele wygrywając gładko do 20 i 18. W drugiej partii na boisko weszli libero Józef Kempa, rozgrywający Eryk Kucharski i przyjmujący Tomasz Elminowski.
W trzeciej partii na boisku pojawili się zmiennicy na kolejnych pozycjach. Kibice głośnym aplauzem przywitali Adriana Szulca, który wrócił do gry po długiej rekonwalescencji. - Nie czuję się jeszcze w pełni sił, ale cieszę się, że mogłem dziś zagrać - powiedział Szulc. - Wezmę udział w przygotowaniach do nowego sezonu i mam nadzieję, że będzie już tylko lepiej. Brakowało mi tej atmosfery bardzo.
Za kapitana Gadkowskiego wszedł także młody przyjmujący Jędrzej Bąkiewicz, na atak Michał Muszkieta. W końcówce tego seta do głosu doszli jednak goście, którzy doprowadzili do remisu 25:25 ostatecznie zwyciężając na przewagi 27:25.
Wygrana w trzecim secie dodała skrzydeł przyjezdnym. Poznaniacy wyszli na prowadzenie w czwartym secie 14:15 i konsekwentnie powiększali przewagę. Miejscowi nie mogli powrócić na właściwe tory, co skrzętnie wykorzystali goście wygrywając do 19.
Tie break rozpoczął się od wymiany punktów, która trwała do samego końca seta! Przewaga prowadziła z rąk do rąk, a publiczność oglądała mecz na stojąco. Kropkę na i postawiła drużyna z Poznania wygrywając na przewagi 23:21 i w całym meczu 3:2. - Wynik tego meczu nie był dla nas sprawą kluczową. Szkoda oczywiście, że zabrakło happy endu - mówi trener UKS 9 Leszno Jarosław Borowski. - Naszym głównym celem było pożegnanie sezonu z kibicami. Na brak emocji nikt nie mógł narzekać, a my mogliśmy po spotkaniu podziękować publiczności za całoroczny doping. W naszej hali zawsze mamy niesamowite wsparcie. Z taką publicznością nie spotkałem się w żadnej miejscowości.
Po meczu na boisko wjechały kosze pełne chrupek z Tygrysami na opakowaniu i podpisami zawodników, które siatkarze rozdali kibicom. Publiczność została też obsypana konfetti. - Ten sezon nie wyglądał tak, jak sobie wymarzyliśmy. Cieszę się, że dziś pograli wszyscy koledzy z drużyny, to jest tak naprawdę najważniejsze - powiedział kapitan Bartek Gadkowski.
UKS 9 Leszno - Enea Energetyk Poznań 2:3 (25:20; 25:18; 25:27; 19:25; 21:23)
Komentarze
2 000 zł / m-c
wynajem, Święciechowa
39 zł / m-c
wynajem, Leszno
3 194 000 zł
sprzedaż, Leszno