Niepokonany dotychczas zespół z Ostrowa Wielkopolskiego będzie kolejnym rywalem leszczyńskiej UKS 9. - Gramy z Ostrowem już 4 lata, jednak w tym roku ta drużyna jest dla nas niewiadomą z powodu zmian kadrowych - mówi trener UKS 9 Leszno Jarosław Borowski.

Leszczynianie mają na koncie dwa mecze, wygraną bez straty seta z Malanowem i porażkę z aktualnym Mistrzem Wielkopolski. Salos z trzema zwycięstwami plasuje się na pierwszym miejscu ligowej tabeli. W ostatnim spotkaniu ostrowianie pokonali w tie-breaku Orła Osiecza.

Trener Borowski nie będzie miał w sobotę do dyspozycji pełnego składu. Kontuzję od początku sezonu leczy Mateusz Szafraniak, do którego w ostatnim czasie dołączyli Daniel Sieniuć i Adam Rolnik. Nieobecny będzie również Mikołaj Twardowski. - Nie jest to oczywiście wymarzona sytuacja na początek siatkarskiego sezonu, tym bardziej, że po tak dużych przebudowach składu potrzebujemy jeszcze trochę czasu, żeby się zgrać. Jednak reszta chłopaków jest gotowa do gry i będziemy walczyć jak zawsze, na całego. Jest w drużynie wielkie zaangażowanie i pozytywna atmosfera, a to dla mnie najważniejsze - mówi Borowski.
Na mecz UKS 9 Leszno z SL Salosem Ostrów Wielkopolski gospodarze zapraszają na godzinę 18.00.

W sobotni poranek, od godziny 10.00 w hali na Zatorzu odbywać się będzie turniej młodziczek UKS 9 Leszno. Dziewczęta mają już pierwsze ligowe starcie na wyjeździe za sobą, a w sobotę po raz pierwszy w historii, zagrają dwa mecze ligowe w Lesznie. Ich rywalkami będą siatkarki z Szamotuł i Turku.