- Jedziemy tam wygrać, tak jak każdy inny mecz - zapowiada trener UKS 9 Leszno Rober Klimkowski. - Orzeł to drużyna trochę nieobliczalna. Poziom ekip w naszej grupie jest bardzo wyrównany o czym może świadczyć fakt, że tylko dwa mecze zakończyły się wynikiem 3:0. Spodziewamy się więc dużego oporu ze strony gospodarzy, co nie zmienia faktu, jedziemy po 3 punkty.

UKS 9 Leszno zajmuje obecnie drugą pozycję w tabeli z 12 punktami. Do lidera z Poznania brakuje Tygrysom zaledwie 3 oczek. Orzeł zamyka tabelę, więc faworytem na papierze wydaje się być UKS 9.
Pierwszy mecz tych ekip, przed leszczyńską publicznością zakończył się wynikiem 3:1 dla gospodarzy z Leszna. W sobotę trener Klimkowski nie będzie miał optymalnego składu. Braki personalne dotyczą środka. Do Osieku nie pojadą Łukasz Nowicki i Damian Walkowiak oraz wciąż leczący kontuzję Mateusz Szafraniak. Pozostaje mieć nadzieję, że kapitan Piotr Duszak i Tomasz Grześkowiak, których na tej pozycji najczęściej oglądamy na boisku, będą w pełnej dyspozycji i ominą ich ewentualne kontuzje.
Zespół jednogłośnie zapewnia, że jedzie do Osieku podtrzymać zwycięską passę. Znając rywali z pierwszej rundy, UKS 9 Leszno mierzy w pierwsze miejsce w lidze. Rozpoczynająca się runda rewanżowa potwierdzi lub zweryfikuje te plany.
Rozpoczęcie meczu w Osieku planowane jest o godzinie 18.00.