Siatkówka
Kaniasiatka walczy o złoto
Zmagania na parkiecie hali Szkoły Podstawowej nr 5 w Gostyniu rozpoczęły się w sobotę o 10:00. W pierwszym pojedynku Kaniasiatka uporała się 3:0 z Progressem Września. Wieczorny mecz z AZS UAM Rataje FKS Poznań nie był już spacerkiem. Po dwóch setach gospodarze przegrywają 2:0, ale nie były to starcia do przysłowiowej jednej bramki, bo kończą się odpowiednio 21:25 i 23:25 dla siatkarzy ze stolicy Wielkopolski.
Młodzi sportowcy z grodu nad Kanią przy głośnym dopingu swojej publiczności trzeci set wygrywają 25:18 i co najważniejsze widać, że z każdą minutą tego pojedynku rozkręcają się. Do remisu 2:2 doprowadzają po wygranym 25:14 czwartym secie. Emocje sięgają zenitu, bo o wszystkim decyduje ostatnie starcie, po dość wyrównanym początku Kaniasiatka odskakuje i kończy piątego seta 15: 11, wygrywając ostatecznie cały mecz 3:2.
Sprawdziło się stare siatkarskie powiedzenie, że jak nie wygrywa się 3:0, to przegrywa się 2:3 przyznał trener gospodarzy Jerzy Mader. Ten pojedynek kosztował nas jednak sporo sił, tym większe brawa dla moich zawodników dodał szkoleniowiec Kanisiatki. Tym samym gostyńscy siatkarze mają już zapewniony w najgorszym wypadku srebrny medal Mistrzostw Wielkopolski. O tym jednak, czy będzie to srebro, czy złoto zadecyduje niedzielny pojedynek z SMS Naftą Piła, który powinien rozpocząć się około południa. z
Komentarze