Siatkówka
Nasi na siatkarskim podium w Zbąszyniu
Srebrny mikst
Gdyby władze polskiej siatkówki organizowały zawody o mistrzostwo Polski mikstów, to z pewnością o medale walczyłyby w nich niemal te same pary, które przystąpiły do rywalizacji w turnieju pod hasłem Plaża Mikstów. Do Wolsztyna przyjechały między innymi ekipy z Bielska Białej, Krakowa, Stargardu Szczecińskiego, Cieszyna, Opola i Częstochowy. Pojawili się również siatkarze z Wolsztyna i kilku innych polskich miejscowości.
Nasz region reprezentowały dwie drużyny: Michał Szulc i Karina Mierzyńska - Grys oraz Aleksandra Grzywacz i Adrian Szulc. Właśnie duet złożony ze szlichtyngowianki i leszczynianina okazał się rewelacją zmagań. Dotarł do finału, a w nim po zaciętej walce, uległ w stosunku 1:2 (22:20; 8:21; 10:15) mikstowi z Częstochowy. Jeśli dodamy, że zwycięski duet tworzyli: utytułowana zawodniczka i trenerka Magdalena Szczytowicz oraz były reprezentant Polski w siatkówkę, Robert Szczerbaniuk, to nie powinno być wątpliwości, że Aleksandra Grzywacz i Adrian Szulc zasłużyli na słowa uznania. - Graliśmy już z powodzeniem na plażowych turniejach w naszej najbliższej okolicy, ale teraz chcieliśmy sprawdzić się na nieco szerszym polu i zmierzyć się z ogólnopolska konkurencją. W sumie nie myśleliśmy, że tak dobrze nam pójdzie - przyznał Adrian Szulc.
Okazuje się, że miłośników siatkówki plażowej oraz osób uprawiających ten sport amatorsko jest w Lesznie całkiem sporo. Do tej pory jednak nie było im dane zaprezentować swoich umiejętności w rodzinnej miejscowości z prozaicznego powodu. – Długo w Lesznie nie było boiska, ostatnio pojawiło się jedno na lotnisku, ale wciąż jest na nim trochę mało piasku. Postaje nam gra w Lginiu, Szlichtyngowej, Cichowie czy Dolsku. Mamy jednak nadzieję, że sytuacja się zmieni i duża grupa osób grających w siatkówkę na piasku będzie to mogła robić również w Lesznie – zakończył Adrian Szulc.
Komentarze
3 200 000 zł
sprzedaż, Kąkolewo
549 000 zł
sprzedaż, Leszno
349 000 zł
sprzedaż, Leszno