Speedrower
LKS Szawer Leszno – Lwy Unimot Częstochowa 70:87
Częstochowskie Lwy pewnie pokonują Szawera
Mecz rozpoczął się od podwójnej wygranej pary Kochanek – Michalski, dzięki której gospodarze prowadzili 7:3. W kolejnych biegach toczyła się wyrównana walka, aż do biegu 5, w którym Bartosz Wojtal i Kamil Naskręt dubletem pokonują Macieja Ganczarka i Łukasza Masztalerza.
Po tym zwycięstwie Szawer prowadził 6 punktami (28:22). Odpowiedź gości była jednak natychmiastowa. Para Marcin Szymański – Sebastian Paruzel, wygrywa 7:2 z Piotrem Kupczykiem i Michałem Sasskiem, który zaliczył upadek po zaciętej walce z Szymańskim.
Od tego biegu wszystko zaczęło się układać po myśli przyjezdnych, którzy sukcesywnie powiększali swoją przewagę. W 13 wyścigu czerwoną kartkę otrzymał reprezentant Szawera Michał Sassek, który nie mógł pogodzić się z decyzją sędziego, który wykluczył go z tego biegu. Trzy ostatnie starty częstochowskie Lwy wygrywają 20:9, a w całym meczu 87:70.
– Wiedzieliśmy, że nie będzie to łatwe spotkanie, co pokazały poprzednie lata. Walczyliśmy do końca i przyniosło to oczekiwany skutek - powiedział kierownik gości Tomasz Pokorski.
Kierownik gospodarzy, jako główną przyczynę porażki wskazywał przegrywane starty Szawera. –Chłopaki nie zbierali się ze startu. W drużynie z Częstochowy jeżdżą bardzo doświadczeni zawodnicy, mistrz Europy, mistrz świata Marcin Szymański. Po przegranym starcie i o przegranej walce na pierwszym łuku trudno nawiązać dalej walkę i przedrzeć się przez zaporę z takich zawodników – dodał Adam Smoła.
Punkty zdobywali:
LKS Szawer Leszno: Patryk Kriger 15, Bartosz Wojtal 12, Radosław Kochanek 9, Mateusz Ludwiczak 9, Michał Sassek 8, Kamil Naskręt 7, Piotr Kupczyk 4, Mikołaj Michalski 3, Arkadiusz Zając 3, Hubert Kielaszewski nie startował.
Lwy Unimot Częstochowa: Maciej Ganczarek 17, Marcin Szymański 16, Daniel Ordon 16, Sebastian Paruzel 13, Tomasz Włodarczyk 10, Mateusz Radomski 8, Łukasz Masztalerz 5, Damian Natoński 2, Marcin Jakubiak nie startował.