Lotnicze: Szybowce
Lądowanie na deku
19.08.2008
Leszno. Uczestnicy Mikrolotowych Mistrzostw Europy wystartowali do kolejnej konkurencji zawodów – lotu po wyznaczonej trasie. Dziś po południu będą walczyć w bardzo widowiskowej konkurencji – celności lądowania przy wyłączonym silniku. Zapraszam od 16.00 – mówi dyrektor mistrzostw Ryszard Andryszczak.
Organizatorzy mistrzostw ścigają się z pogodą. Pierwsze dwa dni były „uziemione” z powodu deszczu, na jutro prognozy też są niekorzystne. Dlatego dziś rozgrywane są aż dwie konkurencje. Od rana trwa lot nawigacyjny po wyznaczonej trasie wokół Leszna – uczestnicy muszą odnaleźć punkty kontrolne i przelecieć nad nimi. Po południu wykażą się kunsztem pilotażu. Będą to zawody na celność lądowania – mówi Ryszard Andryszczak. Każda z 56 maszyn wzniesie się w powietrze, potem pilot wyłączy silnik i będzie lądował na tak zwanym „deku”, czyli polu o wymiarach 100 na 25 metrów. Pole będzie podzielone na odpowiednio punktowane strefy.
Mimo że lądowanie z wyłączonym silnikiem brzmi groźnie dyrektor zapewnia, że niebezpieczeństwa nie ma. To bardzo lekkie maszyny, które po wyłączeniu silnika zachowują się jak szybowce – mówi. Ale lądowanie jest tylko jedno. Zawody na celność zaplanowane są na 16.00 i potrwają do 19.00. (jad/tekst i foto)
Mimo że lądowanie z wyłączonym silnikiem brzmi groźnie dyrektor zapewnia, że niebezpieczeństwa nie ma. To bardzo lekkie maszyny, które po wyłączeniu silnika zachowują się jak szybowce – mówi. Ale lądowanie jest tylko jedno. Zawody na celność zaplanowane są na 16.00 i potrwają do 19.00. (jad/tekst i foto)