Lotnicze: Szybowce
Pechowy początek Centki, sukces Staryszaka
04.08.2008
Luesse. Od wczoraj w podberlińskim Luesse trwają Szybowcowe Mistrzostwa Świata w klasach 15, 18-metrowej i Otwartej. Pierwsza konkurencja najbardziej “wyszła” Karolowi Staryszakowi z Aeroklubu Mieleckiego, który ją wygrał. Leszczynianin Janusz Centka nie miał szczęścia – skończył na 25 pozycji, jednak na szczęście jego strata nie jest duża.
Na Mistrzostwa Świata w Luesse pojechało dwóch przedstawicieli Aeroklubu Leszczyńskiego: Janusz Centka, który na szybowcu Diana 2 broni tytułu Mistrza Świata w klasie 15-metrowej oraz Jacek Dankowski, który jest kierownikiem polskiej ekipy. Miało być jeszcze dwóch: Stanisław Wujczak w klasie Otwartej i Mariusz Poźniak w klasie 15-metrowej, ale obaj wycofali się przed zawodami. Zastąpili ich Robert Ślęczkowski i Mirosław Hołyś.
Pierwsza konkurencja mistrzostw odbyła się w niedzielę. Nie była łatwa z powodu bardzo zmiennej pogody – powiedział Radiu Elka Jacek Dankowski. Znakomicie sobie jednak mimo to poradził Karol Staryszak z Mielca, który wygrał rywalizację w swojej klasie 18-metrowej. Jego partner Zbigniew Nieradka nie miał tyle szczęścia i zajął 27 pozycję. Szczęście nie dopisało też pozostałym Polakom. W klasie 15-metrowej Janusz Centka zajął 25, a Mirosław Hołyś 40 pozycję. W klasie Otwartej Robert Ślęczkowski był 12-ty, a Christoph Matkowski zajął 36 miejsce. Nie ma jednak tego złego, co by na dobre nie wyszło. Z powodu trudnych warunków bardzo wielu pilotów musiało lądować w polu, nie przeleciawszy nawet stu kilometrów. To sprawiło, że jak mówią szybownicy, konkurencje były "tanie" punktowo. Strata nie była szczególnie dotkliwa w przypadku Centki, którego od lidera oddziela tylko 110 punktów.
Dziś pogoda jest już lepsza, ale nadal trudna – mówi Jacek Dankowski – takie warunki sprawiają zaś, że klasyfikacja może ulec gruntownej odmianie. Zresztą mistrzostwa trwają jeszcze prawie 2 tygodnie, do 16 sierpnia. (jad/tekst i foto)
Pierwsza konkurencja mistrzostw odbyła się w niedzielę. Nie była łatwa z powodu bardzo zmiennej pogody – powiedział Radiu Elka Jacek Dankowski. Znakomicie sobie jednak mimo to poradził Karol Staryszak z Mielca, który wygrał rywalizację w swojej klasie 18-metrowej. Jego partner Zbigniew Nieradka nie miał tyle szczęścia i zajął 27 pozycję. Szczęście nie dopisało też pozostałym Polakom. W klasie 15-metrowej Janusz Centka zajął 25, a Mirosław Hołyś 40 pozycję. W klasie Otwartej Robert Ślęczkowski był 12-ty, a Christoph Matkowski zajął 36 miejsce. Nie ma jednak tego złego, co by na dobre nie wyszło. Z powodu trudnych warunków bardzo wielu pilotów musiało lądować w polu, nie przeleciawszy nawet stu kilometrów. To sprawiło, że jak mówią szybownicy, konkurencje były "tanie" punktowo. Strata nie była szczególnie dotkliwa w przypadku Centki, którego od lidera oddziela tylko 110 punktów.
Dziś pogoda jest już lepsza, ale nadal trudna – mówi Jacek Dankowski – takie warunki sprawiają zaś, że klasyfikacja może ulec gruntownej odmianie. Zresztą mistrzostwa trwają jeszcze prawie 2 tygodnie, do 16 sierpnia. (jad/tekst i foto)
Komentarze