Jujitsu to jedna ze wschodnich sztuk walki wywodząca się z Japonii. Dzieli się na trzy fazy - walkę w stójce, czyli kopnięcia i uderzenia; judo, czyli rzuty oraz parter, czyli dźwignie, duszenia i trzymania. Emilia Maćkowiak trenuje jujintsu od 10 lat, zaczynała w UKS Jujitsu i Judo Miejska Górka. Po rozpoczęciu studiów zmieniła klub i do dzisiaj reprezentuje AZS AWF Wrocław. Nie miała problemów z uzyskaniem kwalifikacjina World Games, inaczej zwane Igrzyskami Sportów Nieolimpijskich, bo zajmuje wysokie miejsce w rankingu światowym, na co złożyło się zdobycie dwa lata temu tytułu mistrzyni świata, zresztą również w Kolumbii, a rok temu srebrnego medalu. - Na World Games kwalifikację uzyskało tylko 6 zawodniczek z rankingu, znamy się bardzo dobrze, bo spotykamy się na różnych zawodach i zawsze ostro rywalizujemy, poziom był więc bardzo wysoki - powiedziała Radiu Elka.

Zawodniczka rozegrała w Cali w Kolumbi cztery walki, z których trzy wygrała. W finale, który odbył się 30 lipca uległa Rosjance Aleksandrze Iwanownie. - Spotkałam się z nią wcześniej w finale mistrzostw świata i wtedy też ona zwyciężyła. Myślę, że jest teraz numerem jeden w naszej kategorii, jest moją największą rywalką - dodaje.

Zawody w Kolumbii Maćkowiak wspomina bardzo dobrze. - To dla mnie nie tylko najważniejszy start w sezonie, ale jak na razie w całym życiu.

W planach na najbliższy czas ma udział w Sport Accord Combat Games, które są swoistymi igrzyskami sportów walki dla światowej czołówki. Odbędą się w październiku w Saint Petersburgu. (han)