Turniej rozgrywany był w formule, która obowiązywała będzie w Tokio na Igrzyskach Olimpijskich w 2020 roku. Dzieci rywalizowały w grupach systemem każdy z każdym, dzięki temu wszyscy uczestnicy mieli zagwarantowane przynajmniej dwie walki. Zawodnik z największą liczbą wygranych pojedynków przechodził do kolejnej fazy rozgrywek.

Uczestnicy Budokan Astromal Cup Kumite Challenge podzieleni byli na kategorie wiekowe (2002-2003, 2004-2005, 2006-2007, 2008-2009) i wagowe.
Oprócz miejscowych reprezentantów z Budokan Astromal, Shinto i LKK Inari do Leszna przyjechały kluby m.in. z Rawicza, Poznania, Obornik Wielkopolskich, Bydgoszczy, Ostrzeszowa, Stargardu Szczecińskiego, Łodzi i Jeleniej Góry. - Największą pracę w organizację tych zawodów włożyli rodzice moich zawodników. Bez nich by się nie udało. To wszystko powoduje, że jesteśmy napompowani energią - mówi Marci Osiejewski, trener Budokan Astromal Leszno. - Kolejna edycja Budokan Astromal Cup Kumite Challenge na pewno wydarzy się za rok i mam nadzieję, że będą to już zawody międzynarodowe.

W turnieju gospodarzy reprezentowało ośmioro zawodników, którzy zdobyli łącznie 5 złotych i 1 srebrny medal. - Wygrałem dzisiaj wszystkie walki, choć najgorzej było w rywalizacji o finał. Finałowa walka była już łatwiejsza - mówi triumfator w kategorii chłopców (2009-2008 -30kg) Natan Olichwer. - Każda moja dzisiejsza walka była zwycięska - dodaje jego klubowa koleżanka, Michalina Wysocka, która zmagania również zakończyła na najwyższym stopniu podium w kategorii dziewcząt 2009-2008 -29kg. - Nie było ciężko, może w finale trochę kontaktu, uciekanie, wychodzenie, ale mimo tego, udało mi się wygrać.

Złote medale wywalczyli także: Aleksander Opas w kat. chłopców 2005-2004 -40kg, Krzysztof Szalewski kat. chłopców 2003-2002 -65kg,  Zofia Osiejewska kat. dziewcząt 2003-2002 -47kg, srebro przypadło Magdalenie Osiejewskiej w kat. dziewcząt 2003-2002 -47kg.

System rozgrywania walk wyraźnie podobał się uczestnikom. - Nie było tak, jak na innych zawodach, że przegrasz pierwszą walkę i możesz wracać do domu. Tu miałeś szansę jeszcze powalczyć -  przyznał Dawid Sobkowiak z Pleszewskiego Klub Karate, który ma swojej karierze brązowy medal Mistrzostw Europy Kadetów z Soczi. - W Lesznie udało mi się wywalczyć drugie miejsce. Niestety przegrałem przez własną głupotę. Walczyłem trochę bez głowy, byłem zbyt pewny siebie i dlatego musiałem uznać wyższość Michała Bańkowskiego z Łodzi.

Pełne wyniki zawodów: Kliknij, aby pobrać plik PDF