Wodne
Jachtem do Berlina
Żeglarz z Leszna pokonał "Pętlę Berlińską"







Z jachtu został zdemontowany maszt, olinowanie i żagle. Zamontowano niezbędne oświetlenie nawigacyjne. Jako napęd służył 8-konny silnik spalinowy. Przygotowano też informacje nawigacyjne niezbędne do poruszania się po rzekach i kanałach w Polsce i Niemczech.
Tomasz Szramiak popłynął z Jackiem i Piotrem - dwoma kolegami z Wolsztyna. Jacht na przyczepie został przewieziony do Głogowa, gdzie został zwodowany. Później ,,Sagittarius” z trzyosobową załoga wyruszył w ośmiodniowy rejs. - Przepłynęliśmy ok. 600 km po bardzo różnych akwenach – na Odrze widzieliśmy czaple, czarne bociany, sarny, orły bieliki i prawie żadnego ruchu na wodzie ze względu na niski stan wody – mówi Tomasz Szramiak. - W Kostrzynie dołączyli do nas znajomi z Lasocic na swojej Sasance. Na Haveli, kanałach i Szprewie nie było problemu z głębokością wody. Trzeba było uważać, bo był duży ruch barek, jachtów i hausboatów. Pokonaliśmy 10 śluz, z tego największą atrakcją było śluzowanie na 36 metrowej podnośni w Niederfinow, duże wrażenie zrobiła też dwukomorowa śluza w Eisenhuttenstadt z różnicą poziomów 14 metrów.
Żeglarze nocowali na swoim jachcie, przeważnie w marinach. Koszty nie były duże – za korzystanie z mariny płaciło się 1 Euro za metr długości jachtu i 1 Euro od osoby na dobę. W ramach opłaty można było korzystać z sanitariatów i nabrać wodę. Główny cel wyprawy – Berlin zrobił pozytywne wrażenie, przede wszystkim możliwość krótkiego cumowania jachtów w pobliżu Reichstagu. Można było w tym czasie odwiedzić najciekawsze miejsce w centrum – m.in. Bramę Brandenburską.
W drodze powrotnej dopłynęli do Cigacic skąd na przyczepie jacht wrócił do Olejnicy.
Gdzie piekarz z Leszna wypłynie w przyszłym roku? – Jeszcze nie wiem, kusi mnie Zalew Szczeciński, ale jeszcze nie jestem zdecydowany – mówi Tomasz Szramiak. - Może jednak zdecyduję się na jakiś akwen na Pomorzu? Przedyskutuję z rodziną. Dziękuję za pomoc w przygotowaniach do tegorocznej wyprawy kierownictwu ośrodka AWF Wrocław w Olejnicy i bosmanom.
Wyprawa liczbach:
liczba dni 8
liczba kilometrów – ok. 600
zużyte paliwo ok. 200 litrów
zużycie paliwa ok. 2,5 – 3 /godz.
średnia prędkość – 12 km/godz.
Koszt ok. 800 zł /osoba
Komentarze
Takie wyprawy 20 lat temu organizował hm. Leopold Czerwiński.
Smutne jest że Polska staje się pod tym względem białą plamą na mapie Europy.
384 912 zł
sprzedaż, Leszno
624 630 zł
sprzedaż, Leszno
1 100 zł / m-c
wynajem, Leszno
przez Zalew Wiślany i Kanał Elbląski do Iławy.
2 137 zł
Audi A4, Leszno
55 965 zł
Fiat Ducato, Leszno
5 400 zł
Ford Mondeo, Leszno
Były właściciel