Taniec
II Otwarte Mistrzostwa Mażoretek Polski Zachodniej
Taniec przede wszystkim

Tak prezentowała się wschowska grupa mażoretek. (Fot. Monika Kaczmarska-Banaszak)
Impreza rozpoczęła się od parady plenerowej. Mażoretki na czele ze wschowską Młodzieżową Orkiestrą Dętą przemaszerowały ulicami Wschowy od placu Kosynierów do Gimnazjum nr 2.
Impreza organizowana jest po raz drugi. W zeszłym roku była niepewność, czy zgłoszą się zespoły, czy uda się dobrze przeprowadzić mistrzostwa, których w Polsce Zachodniej do tej pory nie organizowano.
- Podjęliśmy się tego zadania. Mamy piękny obiekt - salę sportową przy Gimnajzum nr 2, są tu spełnione wszystkie standardy, przede wszystkim sale do przebierania się i dużo miejsca do pokazów - podkreśla Halina Drgas, prezes zarządu Stowarzyszenia Kultury Ziemi Wschowskiej - Najważniejsze, żeby znajdować sponsorów i fundatorów nagród, dlatego też przeprowadziliśmy przemarsz przez Wschowę, żeby wschowianie zobaczyli, co się w tym mieście dzieje, że mamy tak piękne dzieci. Występy w zespole wpływają na ich rozwój w przyszłości, dziewczynki będą umiały radzić sobie ze stresem, będą pięknie chodziły, będą umiały robić sobie makijaże, będą się pięknie prezentować.
Co ciekawe, grupa mażoretkowa "Finezja" ze Wschowy powstała niedawno, bo niespełna trzy lata temu. - Początek był trudny, bo niewiele osób wiedziało, kim jest mażoretka. Zaledwie siedem dziewcząt pojechało na pierwsze warsztaty z orkiestrą. W tej chwili grupa podzielona na cztery kategorie wiekowe liczy ponad siedemdziesiąt osób. To ogromny sukces - zaznacza instruktorka wschowskich mażoretek, Kamila Rzepiela. Mażoretka to nie tylko taniec i piękny uśmiech, ale też strój - a ten do tanich nie należy. - Buty są podstawą takiego stroju. Są wykonane ze skóry, a ich cena to około 300 zł. Także strój może kosztować kilkaset złotych i tu pojawia się problem, skąd pozyskiwać fundusze na takie stroje, bo wiadomo, że każda chciałaby wyglądać pięknie jako mażoretka. Robimy co możemy, żeby dziewczyny pięknie wyglądały. Pomysł na stroje pojawia się w głowie pani Honoraty Kazieczko [członek zarządu Stowarzyszenia Kultury Ziemi Wschowskiej], która szyje dla nas i też dla naszej orkiestry - dodaje Kamila Rzepiela.
Mażoretki prezentowały się w wielu kategoriach, oprócz podziału wiekowego na kadetki, juniorki i seniorki, były występy zespołów, miniformacji, tańce z pomponami i pałeczkami. Po raz pierwszy na mistrzostwa do Wschowy przyjechały leszczyńskie mażoretki. - Chcemy zmierzyć się z innymi zespołami. Nie często zdarza nam się spotkać, nawet z zespołami, które działają kilka kilometrów od nas. Patrzymy, uczymy się. Potwierdziło się to, co w zeszłym roku, że bezkonkurencyjny jest zespół z Wronek, niedościgniony wzorzec, do którego będziemy się starały dorównać. Są dziewczyny z pomponami. My się tym nie zajmujemy, ale niesamowicie doceniamy to co one robią, bo to jest olbrzymie przygotowanie akrobatyczne, którego my nie mamy - mówi Katarzyna Czyżak, kierownik artystyczny grupy mażoretek z Leszna.
Instruktorka tłumaczy, że w tej chwili zgodnie nie tylko z modą, ale i wymaganiami regulaminowymi pokaz mażoretkowy to powinien być bardzo ostry, mocno akcentowany marsz, także przytupy: - Bardzo mocne akcenty, nawet zatrzymania w paradzie, po to żeby pokazać jakiś superelement, ale jak najbardziej enegicznie i jak najbardziej trzeba akcentować.
Jak w każdej dyscyplinie, tak i tu sa elementy obowiązkowe m.in. rzuty z obrotami, elementy twirlingowe, czyli te wszystkie bardzo skomplikowane kręcenia. To jest bardzo trudne i wymagane w tej chwili.
Przed wschowską publicznością pokazały się również mażoretki z Kąkolewa, które drugi rok startują w takich zawodach i potwierdzają, że konkurencja nie śpi, poziom jest wyższy i pojawia się więcej ciekawych elementów do zrobienia, które zapewniają podium. A jury ocenia wiele elementów: choreografia, technika tańca, dobór muzyki, uśmiech, ale też ogólna prezencja dziewcząt. - Stroje to nasze pomysły. Siedzimy na próbach i dyskutujemy. Dziewczyny rzucają swoje pomysły i wybieramy najlepszy albo łączymy wszystko w całość i wtedy już takie możliwości wychodzą, że zaskakują - śmieje się Jagoda Łuczak, instruktorka grupy z Kąkolewa i Osiecznej, choć w sobotę prezentował się tylko zespół kąkolewski - Mażoretkowy standard to kozaki, furażerka na głowie bądź inne nakrycie głowy, no i obowiązkowo pałeczka bądź pompony. Ostatnio wchodzą też inne formy, ale my specjalizujemy się w pałeczkach i pomponach.
Mażoretki prezentowały się w wielu kategoriach, oprócz podziału wiekowego na kadetki, juniorki i seniorki, były występy zespołów, miniformacji, tańce z pomponami i pałeczkami. Publiczność wybierała także mażoretkową miss.
Mistrzostwa udało się zorganizować dzięki Stowarzyszeniu Kultury Ziemii Wschowskiej, Stowarzyszeniu Mażoretek, Cheerleaderek i Tamburmajorek Polskich z Opola oraz Centrum Kultury i Rekreacji we Wschowie. (mon)
ZESPOŁY - POMPON:
I miejsce - "Diva" Środa Wlkp.
II miejsce - "Bryza" Kąkolewo
III miejsce - "PA-MAR-SZE" Rogoźno
ZESPOŁY - BATON:
KADETKI:
I miejsce - "Miraż" Wronki
II miejsce - "Finezja" Wschowa
JUNIORKI:
I miejsce - "PA-MAR-SZE" Rogoźno
II miejsce - "Finezja I" Wschowa
III miejsce - "Finezja II" Wschowa
SENIORKI:
I miejsce - "Miraż I" Wronki
II miejsce - "Błysk" Książ Wlkp.
III miejsce ex aequo - "Bryza" Kąkolewo i Mażoretki Orkiestry Dętej Miasta Leszna
W kategorii miniformacji najwięcej nagród zgarnęły mażoretki z Wronek i Rogoźna. Na uwagę zasługuje wschowska mażoretka Natalia Wierzbicka, która na sześć juniorek wygrała kategorię solo - baton.