Tenis: Tenis stołowy
Wamet Dąbcze straci lidera zespołu?
Udany debiut w drugiej lidze
(Fot. LKTS Luvena Luboń)
Wygrana z Górnikiem Kłodawa była rewanżem tenisistów stołowych z Dąbcza za ubiegłoroczną porażkę z tym zespołem w 3 lidze.
Wyniki:
Górnik Kłodawa - Wamet Dąbcze 2:8
Tomasz Pinkowski - Mateusz Przybył 3:1 (17:15, 11:7, 6:11, 11:3)
Adam Rybacki - Zhang Yaning 1:3 (11:8, 7:11, 9:11, 16:18)
Tomasz Pinkowski - Zhang Yaning 0:3 (8:11, 8:11, 7:11)
Tomasz Wrzesiński - Mateusz Przybył 1:3 (9:11, 7:11, 13:11, 5:11)
Jarosław Sobański - Mieszko Przybył 0:3 (10:12, 7:11, 7:11)
Robert Iwulski - Krzysztof Mrozek 2:3 (11:8, 10:12, 11:5, 7:11, 10:12)
Jarosław Sobański - Krzysztof Mrozek 1:3 (11:8, 8:11, 7:11, 9:11)
Łukasz Ospalski - Mieszko Przybył 0:3 (5:11, 5:11, 6:11)
Pinkowski/Sobański - Mat. Przybył/Zhang 3:1 (11:4, 3:11, 11:4, 14:12)
Rybacki/Ospalski - Mie. Przybył/Mrozek 1:3 (9:11, 5:11, 11:4, 6:11)
Kolejne spotkania w 2. lidze Wamet Dąbcze rozegra 24. października na wyjeździe z Ochmanem Raszków i Tajfunem Ostrów Wielkopolski.
W drugim spotkaniu Wamet Dąbcze wykorzystał osłabienie innego z beniaminków - Luveny Luboń, triumfując także 8:2.
Luvena Luboń - Wamet Dąbcze 2:8
Piotr Ciszak - Zhang Yaning 1:3 (4:11, 14:16, 11:8, 5:11)
Piotr Kołdyka - Mateusz Przybył 2:3 (11:6, 11:9, 15:17, 7:11, 9:11)
Piotr Ciszak - Mateusz Przybył 3:2 (5:11, 11:3, 4:11, 12:10, 11:7)
Piotr Kołdyka - Zhang Yaning 1:3 (11:9, 9:11, 7:11, 9:11)
Maja Zielińska - Mieszko Przybył 0:3 (4:11, 4:11, 9:11)
Patryk Sawicki - Krzysztof Mrozek 0:3 (5:11, 9:11, 6:11)
Maja Zielińska - Krzysztof Mrozek 0:3 (4:11, 3:11, 13:15)
Patryk Sawicki - Mieszko Przybył 0:3 (8:11, 11:13, 8:11)
Kołydka/Ciszak - Mat. Przybył/Zhang 3:1 (5:11, 11:2, 11:8, 13:11)
Zielińska/Sawicki - Mie. Przybył/Mrozek 2:3 (4:11, 5:11, 13:11, 12:10, 7:11)
Może się jednak okazać, że Wamet Dąbcze straci swojego lidera 19-letniego Chińczyka. Zhang Yaning, który zasilił drugoligowy zespół i odpowiadał za szkolenie dzieci i młodzieży, otrzymał wiadomość o chorobie ojca i udał się do Chin. - Rozumiemy sytuację Zhanga. To naturalne, że wyraziliśmy zgodę na wylot naszego lidera do Chin, chociaż może to oznaczać koniec naszej współpracy - mówi Mateusz Przybył, prezes Wametu Dąbcze. - Na tą chwilę sytuacja jest trudna i skomplikowana. Chińczycy, aby przebywać w Polsce muszą mieć wizę. Taką wizę miał Zhang, jednak była ona przyznana na pewnych rygorystycznych warunkach. Będziemy się jednak starać, aby Zhang Yaning wrócił do nas - dodaje Miłosz Matusik, członek klubu.
Niespełna 19-letni Zhang w Dąbczu przebywał od połowy września. W Wamecie odpowiadał za szkolenie dzieci i młodzieży. W minioną sobotę zadebiutował w rozgrywkach 2. ligi, wygrywając wszystkie swoje spotkania indywidualne.
Komentarze
669 541 zł
sprzedaż, Poznań
650 zł / m-c
wynajem, Leszno
549 000 zł
sprzedaż, Leszno