Triathlon
Agnieszka Jerzyk ciągle w rozjazdach
Między RPA a Hiszpanią
Agnieszka z przyjaciółmi podczas zgrupowania w RPA. (Fot. FB Agnieszki Jerzyk)
Zgrupowanie w RPA przeznaczone było przede wszystkim na doskonalenie jazdy na rowerze i to przy sprzyjających warunkach atmosferycznych udało się zrealizować w stu procentach. - To był chyba jeden z najbardziej intensywnych obozów w mojej karierze – przyznała sama zawodniczka, która we wtorkowy poranek zaliczyła trening pływacki na leszczyńskim Akwawicie, po południu będzie ją można spotkać na jednej z rowerowych tras.
Na początku i końcu niedawno zakończonego obozu były starty. Pierwszy w Kapsztadzie Agnieszka wygrała, w tym egipskim zajęła ósme miejsce. – Tego dnia nie miałam w sobie mocy - mówi zawodniczka REAL 64-sto Leszno.
Jeszcze przed wylotem na wysokogórskie treningi w Hiszpanii Agnieszka powalczy w Poznaniu na trasie Maniackiej Dziesiątki. Z Sierra Nevada nie wróci bezpośrednio do Polski, tylko poleci ponownie do RPA, gdzie zaplanowana jest pierwsza runda Mistrzostw Świata.