Triathlon
Leszczynianka na 29 miejscu
Kolejny start Jerzyk w Nowej Zelandii
(Fot. FB Agnieszka Jerzyk)
Do zawodów w Gold Coast Agnieszka Jerzyk przygotowywała się w Nowej Zelandii. Podczas obozu w Glenfield trenowała pływanie, jazdę na rowerze i bieganie, które szczególnie chciała dopracować.
Podczas pływania w WTS Gold Coast 2015 Agnieszka nie czuła się zbyt dobrze. - Dziewczyny wymachując rękoma za każdym razem zsuwały mi czepek z głowy. Całą pierwszą rundę modliłam się, aby nie zsunął się z okularami - relacjonuje. - Na szczęście na wyjściu z wody na drugą rundę zdążyłam go sobie poprawić. Pierwszą rundę ukończyłam na jednej z ostatniej pozycji.
W drugiej rundzie udało się leszczyniance wysunąć do przodu.
Trasa rowerowa w Gold Coast zdaniem Agnieszki była szybka, płaska z małymi wzniesieniami i sprzyjała dobremu ściganiu.
Jerzyk podkreśla klasę rywalek, z którymi przyszło jej się zmierzyć. - W mojej grupie było wiele dobrych biegaczek, więc współpraca była dość ciężka, bo każdy oglądał się na kogoś - mówi triathlonistka. - Ja też zbyt często nie wychodziłam na zmiany, bo wiedziałam, że odegra to się na moim biegu.
Przed Agnieszką Jerzyk kolejny start za 4 tygodnie. Tym razem leszczynianka weźmie udział w Pucharze Świata w chińskim Chengdu.
Komentarze