Triathlon
Triathlonistka kończy sezon
Wypadek Agnieszki Jerzyk w Turcji
Do upadku doszło na etapie rowerowym, który przebiegał po bardzo dziurawej trasie. - Podczas wstawania w korby wjechałam w takie dziury, po czym podbiło mi przednie koło wykręcając kierownicę w bok. Nie zdołałam utrzymać panowania nad kierownicą i upadłam. Niestety upadek był tak niefortunny, że całe uderzenie przyjęłam na twarz - pisze na swoim fanpagu.
Zawodniczkę odwieziono do szpitala w Alanyi, gdzie zszyto rany. - Nie wyglądam dobrze. Ciężko mi pisać takie rzeczy, tym bardziej kiedy myślisz, że poświęcasz dla sportu tak wiele, on zabiera ci jeszcze coś tak ważnego dla kobiety, jak twarz - pisze Agnieszka Jerzyk.
Po starcie w Turcji Jerzyk miała wrócić do Korei na kolejne zawody Pucharu Świata. - Wracam do domu. Bez spełnionych marzeń. Bez startu w Tongyeong, bez punktów olimpijskich i bez startu w Bahrajnie, który miał być wisienka na torcie. Nie jest mi teraz łatwo. Ale mam nadzieję, wierzę, że jeszcze nie raz przekroczę metę z uśmiechem na twarzy. Wrócę mocniejsza - pisze do fanów Agnieszka.
Komentarze
549 000 zł
sprzedaż, Leszno
767 620 zł
sprzedaż, Poznań
585 081 zł
sprzedaż, Poznań