Organizatorzy czempińskiego duathlonu pomyśleli o najmłodszych sportowcach - do piętnastego roku życia. Maluchy mogły biec z rodzicami, jechać rowerkiem lub iść z chodzikiem.

Najmłodszym uczestnikiem był półroczny Józek Kotas, który jechał w wózku, startował też jego półtoraroczny brat, a dziś wystartuje tata. - Byliśmy w zeszłym roku, też była piękna pogoda i atrakcje dla dzieci, także organizatorzy stanęli na wysokości zadania. Wiemy, że jako kibice nie będziemy się nudzić, jest fantastycznie - mówi mama Janina Kotas, która jest też współorganizatorką triathlonu GreatMan.

Swoje dzieci do sportu zachęcają również Urszula i Dariusz Łapawa z Poznania. W piątek kibicowali pociechom w wieku 1,5 roku i 10 lat, a w sobotę sami zmierzą się w duathlonie. - Duży tłum, dużo ludzi, najmłodsza córka nie do końca potrafiła się odnaleźć, ale to jej debiut, a na końcu jest duży uśmiech i medal na szyi - mówią rodzice - Najważniejsze, żeby od najmłodszych lat wcielać te wzorce odpowiednie: ruchu, rywalizacji, fair play.

W zawodach wzięły też udział niepełnosprawne dzieci z czempińskiego Stowarzyszenia Na Rzecz Osób Chorych i Potrzebujących w Czempiniu. Wpisowe z piątkowych zawodów trafi właśnie do nich.

Dziś przy hali sportowej Herkules w Borowie kolejny dzień zmagań. Na godz. 8.30 zaplanowano start dystansu sprint (5 km biegu – 20 km jazdy na rowerze – 2,5 km biegu), natomiast dystans długi (10 km biegu – 60 km jazdy na rowerze – 10 km biegu) wystartuje o godz. 13.00.

Podczas trwania imprezy pojawią się utrudnienia w ruchu w samym Czempiniu, ale też na trasie: Borowo – Gorzyczki – Stary Gołębin – Donatowo- Błociszewo.