Triathlon
20. Sławski Festiwal Triathlonu za nami
Jaskółka i Łagownik najlepsi
Dzisiejsze zmagania rozpoczęły się od Pierwszego Kroku do Ironmana. Uczestnicy mieli do pokonania 400 m pływania, 20 km jazdy rowerem i 4.688 m biegu. Z dużą przewagą zwyciężył Mateusz Cieślik ze Strzelec Krajeńskich, a za nim na mecie zameldował się Paweł Chorolewski z Lubina. Na najniższym stopniu podium stanął Tomasz Sufranowicz.
Wśród kobiet triumfowała Agata Zachwieja z Gniezna (GTT Diament Gniezno), która wyprzedziła kościaniankę Martę Brukwińską ( TGV Club) oraz Magdalenę Ratajczak (GTT Diament Gniezno).
Blisko 150 zawodników wzięło udział w 1/3 Droga do Ironmana. Po raz pierwszy w historii triathlonowych startów uczestnicy musieli zmierzyć się z 1.266 m pływania, 60 km jazdy rowerem i 14.065 m biegu.
2 godz. 37 min. 11. sek. - dokładnie tyle czasu na pokonanie tego dystansu potrzebował utytułowany polski triathlonista Marek Jaskółka (Biuro AS Podróży), który na co dzień mieszka w niemieckim Russeldorfie.
- Szczerze powiem, że nie poszło tak gładko jak myślałem. Jestem dobrze przygotowany, ale ostatni tydzień poświęciłem na intensywne treningi i nogi to odczuły. Było mi bardzo ciężko na dobiegu z wody do strefy zmian. Na początku na rowerze też nie było zbyt łatwo, ale z czasem się rozkręciłem. Trasa biegu była wymagająca, bardzo górzysta z mocnymi podbiegami, ale zwyciężyłem. Było to fajne przetarcie przed Ironmanem, który już za dwa tygodnie czeka mnie w Gdyni – przyznał Jaskółka, który po raz pierwszy startował w Sławie.
Drugie miejsce zajął reprezentant KS UAM Triathlon Poznań Filip Przymusiński, a jako trzeci do mety dobiegł Sebastian Najmowicz z Olsztyna (Najmowicz Triathlon).
Od zwycięstwa swoją przygodę ze Sławskim Festiwalem Triathlonu rozpoczęła Marta Łagownik z Gdańska.
- Było ciężko, ale zawsze powtarzam, że wszyscy mają te same warunki. Trochę obawiałam się tego nowego dystansu. W tym roku startowałam tylko na 1/8 Ironmana, więc dziś było przede mną duże wyzwanie, które zakończyłam sukcesem. W Sławie wystartowałam po raz pierwszy, ale mam nadzieję, że jeszcze się tu pojawię. Panuje tu wspaniała, rodzinna atmosfera – powiedziała triumfatorka.
Łagownik wyprzedziła swoją klubową koleżankę Monikę Smaruj oraz Marię Pytel ze Starachowic.
O tym jak pokonywać wszelkie życiowe przeszkody udowodnił wszystkim Marcin Suwart z Poznania. Niedowidzący sportowiec trasę 1/3 Drogi do Ironmana przebył wspólnie ze swoją żoną Moniką.
Szczegółowe wyniki zawodów można znaleźć na stronie: http://sts-timing.pl/event/triathlon-slawa/