Triathlon
Żelazo, nie złoto
Najbardziej znane i prestiżowe są zawody Ironman na Hawajach. W Polsce organizowane są od dwóch lat w Borównie pod Bydgoszczą. Jednak nie są szczególne oblegane. Choć jest to bowiem marzenie każdego triathlonisty, niewielu jest śmiałków, którzy zdecydują się na tak morderczy wysiłek. – Najlepsi pokonują trasę w osiem godzin – mówi Robert Syc. – My dajemy sobie więcej czasu.
Leszczynianie na przygotowania poświęcili całe wakacje. Mogą sobie na to pozwolić - obydwoje są nauczycielami, Robert w Zespole Szkół Elektroniczno – Telekomunikacyjnych w Lesznie, Agata w Liceum Plastycznym w Poznaniu. – Trenujemy codziennie po kilka godzin, głównie biegamy i jeździmy rowerem – mówi Barszowska, która zresztą już dwa razy zmierzyła się z połówką Iromnan`a. – Każdy kto ukończył te zawody chce wystartować na pełnym dystansie.
Na razie dokonał tego tylko jeden leszczynianin – Sławomir Stańczak na zawodach w Austrii w 1999 roku. (han/fot.64-sto)
Komentarze
569 000 zł
sprzedaż, Leszno
200 zł
, Leszno
300 zł / m-c
wynajem, Leszno