To były Mistrzostwa Polski w Triathlonie na dystansie olimpijskim. Zawodnicy najpierw płyną 1500 metrów, następnie wsiadają na rower i jadą 40 km, a na koniec jeszcze biegną 10 km. – Trasy rowerowa i biegowa były w Górznie nawet nieco dłuższe – mówi trener Agnieszki Paweł Barszowski.
Leszczynianka bardzo dobrze popłynęła, wyszła z wody na trzecim miejscu z minimalną stratą i nie miała problemów, by na rowerze utrzymać się w czołówce. – Przyjechała razem z trzema zawodniczkami i  już wiedzieliśmy, że nie będzie miała problemów, by wygrać – relacjonuje Barszowski. Agnieszka, co wielokrotnie udowodniła, świetnie biega i w Górznie wygrała z dużą przewagą.
Drugie miejsce zajęła Ewa Komander z Olimpii Poznań, a trzecie Maria Pytel z Akweduktu Kielce. Niestety zabrakło najlepszej polskiej zawodniczki Marii Cześnik, która startowała w, rozgrywanym w tym samym terminie, Pucharze Świata.

Warto przypomnieć, że niespełna miesiąc temu w Chodzieży zdobyła Mistrzostwo Polski
na dystansie sprinterskim. W sobotę do kolekcji dołożyła kolejny złoty krążek.

– Agnieszka cała czas pracuje nad poprawą pływania, efekty są już widoczne – podkreśla trener. - Na poziomie krajowym jest już w czołówce. W światowym triathlonie pływanie jest na bardzo wysokim poziomie, startują byłe pływaczki, olimpijki. Potrzeba nam jeszcze wiele pracy, ale trening czyni mistrza – dodaje Barszowski. (han)