Triathlon
Agnieszka trzykrotnie złota. Brązowa Hania
Pogoda w Sławie nie sprzyjała dziś turystom (nie było wielkich upałów), za to była idealna dla sportowców, którzy decydują się na mordercze połączenie trzech dyscyplin. Dziś zarówno panie jak i panowie mieli do pokonania 750 m pływania, 20km jazdy rowerem i 5 km biegu. O 12:30 na starcie stanęły panie. W gronie faworytek była oczywiście A. Jerzyk. Jednak pływanie to jej najsłabsza z trzech dyscyplin wchodzących w skład triathlonu. Nikogo z fachowców nie dziwiło zatem, że na trasę rowerową wyruszyła z miejsca siódmego. Jednak już po przejechaniu 10km awansowała do czołowej czwórki. Gdy odstawiała do boksu rower i ruszała na dystans 5km biegu, stojący przy barierce Marek Jerzyk, ojciec zawodniczki powiedział. – Ma kolejny tytuł mistrzyni kraju, w biegu jest najlepsza. Słowa te okazały się prorocze. Agnieszka w wielkim stylu wygrała złoty medal. Wyprzedziła swoje konkurentki i z ponad minutową przewagą minęła linię mety jako pierwsza. Tam czekał już z bukietem kwiatów Marek Jerzyk, który jako pierwszy złożył gratulacje córce.
- To wspaniałe przeżycie, móc Agnieszce gratulować po takim wysiłku, który wkłada w ten sport. Jest to już kolejny jej tytuł, ale zawsze nie mogę opanować wzruszenia. Staramy się często jeździć na zawody, w których startuje córka – podsumował M. Jerzyk. Wzruszenia i radości nie kryła również mama mistrzyni, Lucyna Jerzyk. – Jestem szczęśliwa, że córka jest pierwsza. Jak miała 7 lat, zaprowadziłam ją na basen i od tego zaczęła się jej kariera sportowa.
Dopiero po zakończeniu rywalizacji okazało się, że Agnieszka startowała z nie do końca wyleczonym urazem. Aż strach pomyśleć, jaką uzyskałby przewagę, gdyby wystartowała na 100% przygotowana. – Sława jest bardzo blisko Leszna i miałam bardzo dużo kibiców. Przejechała cała rodzina, znajomi, dziękuję wszystkim za doping. Jestem bardzo zadowolona. Po pływaniu byłam trochę dalej, na rowerze nadrobiłam, pomimo bólu w kolanie. Bieg był już mój – podsumowała A. Jerzyk.
Sympatycy REAL 64-sto cieszyli się nie tylko z dobrego występu Agnieszki, ale również z brązowego medalu juniorki Hanny Matysiak. – Cieszy wygrana Agnieszki, choć ostatnio mieliśmy pewne problemy z treningiem. Nie była dziś w najwyższej formie, ale i tak wygrała. Cieszę się brązowego medalu Hani. Zajęła trzecie miejsce i potwierdziła, że należy to czołówki juniorek w Polsce – podsumował trener Paweł Barszowski.
Agata Barszowska ukończyła rywalizację na 22. miejscu. Znakomity występ w gronie juniorów zanotował Tomasz Dobrzycki, który zajął wysoką siódmą lokatę. Piotr Janicki był. 20. w gronie młodzieżowców. (lw)
Komentarze