Żużel: Wiadomości
Emocjonujące zakończenie sezonu w Lesznie
Janusz Kołodziej show
(Fot. Rafał Paszek)
To było z pewnością bardzo udane zakończenie sezonu na stadionie Smoczyka. Zawody poświęcone pamięci patrona leszczyńskiego obiektu miały mocną obsadę i mimo, iż wielu z uczestników myślami jest już pewnie przy wakacjach, to w piątkowy wieczór większość jechała na pełnym gazie.
Pierwsze trzy serie miały dwóch bohaterów. Kapitalnie po leszczyńskim owalu jeździli Janusz Kołodziej i Tobiasz Musielak. Dobrą dyspozycję prezentowali również Jarek Hampel, Piotr Świderski i Damian Baliński. Po czwartej serii jedynym niepokonanym zawodnikiem był już tylko Janusz Kołodziej, bo Tobiasz Musielak w piętnastej gonitwie musiał uznać wyższość Piotra Świderskiego i klubowego kolegi Grzegorza Zengoty.
W szesnastej odsłonie widowiska szanse na podium stracił Damian Balinski. Bieg miał zresztą dwie odsłony. W pierwszej doszło do karambolu z udziałem Andrzeja Lebiediewa i Andreasa Jonssona. Łotysz nie opanował motocykla po wjechaniu w koleinę i spowodował upadek Szweda. Na szczęście nikt w tym zdarzeniu poważnie nie ucierpiał. W powtórce awarii uległa maszyna startowa, a długiego oczekiwania na podniesienie taśmy nie wytrzymał motocykl Damiana Balińskiego. Wyraźnie wściekły żużlowiec zostawił sprzęt na polu startowym i poszedł do parkingu. Do powtórki już nie wyjechał. Zastąpił go Michał Piosicki i zebrał sporą porcję braw za ambitną walkę z Andreasem Jonssonem.
Losy zwycięstwa w 63 Memoriale Alfreda Smoczyka rozstrzygnęły się w siedemnastym biegu. Janusz Kołodziej nie dał szans Jarkowi Hampelowi i Tobiaszowi Musielakowi. Tego dnia był po prostu poza zasięgiem rywali. Jeśli nie wygrywał startów, to potrzebował zaledwie jednego okrążenia, by znaleźć się na czele stawki.
Po dwudziestu gonitwach okazało się, że konieczne będzie rozegranie wyścigu dodatkowego. O drugie miejsce w turnieju zmierzyli się Jarek Hampel i Piotr Świderski. Górą był wicelider klasyfikacji Grand Prix i to on po raz drugi z rzędu stanął na drugim stopniu podium Memoriału. Piotr Świderski musiał się zadowolić trzecią lokatą.
Najlepszym ze sporej grupy zawodników Fogo Unii Leszno był Tobiasz Musielak. Zajął nieszczególnie lubiane przez sportowców czwarte miejsce.
Klasyfikacja 63 Memoriału Alfreda Smoczyka:
1. Janusz Kołodziej (Unia Tarnów) - 15 (3,3,3,3,3)
2. Jarosław Hampel (Stelmet Falubaz Zielona Góra) - 12+3 (2,2,3,3,2)
3. Piotr Świderski (Lechma Start Gniezno) - 12+2 (2,3,2,2,3)
4. Tobiasz Musielak (Fogo Unia Leszno) - 11 (3,3,3,1,1)
5. Piotr Protasiewicz (Stelmet Falubaz Zielona Góra) - 9 (3,0,2,2,2)
6. Grzegorz Zengota (Fogo Unia Leszno) - 9 (1,1,2,3,2)
7. Krzysztof Buczkowski (składywęgla.pl Polonia Bydgoszcz) - 6 (0,t,3,0,3)
8. Przemysław Pawlicki (Fogo Unia Leszno) - 6 (0,1,2,0,3)
9. Nicki Pedersen (PGE Marma Rzeszów) - 6 (2,3,1,0,w)
10. Damian Baliński (Fogo Unia Leszno) - 6 (3,2,1,w,d)
11. Andreas Jonsson (Stelmet Falubaz Zielona Góra) - 6 (1,2,0,2,1)
12. Łukasz Jankowski (Stal Gorzów) - 5 (1,2,0,2,0)
13. Adam Skórnicki (ŻKS Litex MDM Polcopper Ostrovia) - 5 (0,1,1,1,2)
14. Fredrik Lindgren (Fogo Unia Leszno) - 4 (1,0,0,3,0)
15. Peter Kildemand (Orzeł Łódź) - 4 (2,0,0,1,1)
16. Andrzej Lebiediew (Lokomotiv Daugavpils) - 3 (0,1,1,w,1)
17. Michał Piosicki (Fogo Unia Leszno) - 1 (1)
18. Daniel Kaczmarek (Kolejarz Opole) - 0 (0)
Komentarze