Żużel: Wiadomości
Janusz Kołodziej:
Jestem tylko bańką mydlaną
(Fot. Rafał Paszek)
To już niemal rytuał podczas twoich wizyt w Lesznie. Długie rozdawanie autografów, pozowanie do zdjęć. Jesteś wyjątkowo cierpliwy, dla każdego masz czas. Kibice w Lesznie cię uwielbiają, a ty się odwdzięczasz taką jazdą, jak podczas 63 Memoriału Alfreda Smoczyka.
Odwdzięczam się za to, że mogłem liczyć na kibiców w Lesznie, kiedy miałem problemy. To jest głęboko w mojej pamięci. Ciężko mi jest wyjść szybko ze stadionu. Wielu kibiców mogło nie do końca zrozumieć, to co się działo w 2011 roku. Mieli prawo mówić o mnie wówczas tylko źle , ale nie, oni czekali i wierzyli, że doczekają się mojego powrotu do dobrej formy. No i chyba się doczekali. Jestem za to wszystko bardzo wdzięczny.
Trochę o ściganiu teraz. Byłeś dzisiaj fantastycznie dysponowany. Żużlowe nożyce w twoim wykonaniu na stadionie Smoczyka, to jest mistrzostwo świata.
Może to wygląda na coś łatwego, ale łatwo nie przychodzi. Dużo pracy mnie to kosztuje, ale wykonuję ją wcześniej, przed zawodami. Na torze już nie myślę, moja głowa reaguje automatycznie i nakazuje mi jechać tu, czy tam. Pewnie dlatego ta jazda jest taka skuteczna.
„Ja jestem tylko bańką mydlaną, którą jak się przebije, to jej nie będzie, ale może też się napompować i pojechać bardzo dobrze.”
Wygrałeś dziś Memoriał Alfreda Smoczyka po raz drugi i dołączyłeś do wielkich tego sportu.
Na pewno się za takiego nie uważam. Żałuję tylko, że Tofeek nie był na podium. Świetnie jechał na początku, ale wiem, że bolała go ręka i zaczęło mu to przeszkadzać. Jechał na full gaz, ale nie do końca się wszystko dla niego tak dobrze potoczyło, jak dla mnie. Nie spodziewałem się takiego wyniki. Jadąc tutaj mówiłem sobie, ze muszę uważać na zdrowie, bo chcę jeszcze parę zawodów przejechać. Zrobiłem jednak 15 punktów więc okazuje się, że nie ma co kalkulować.
Obecność małżonki w parkingu tak dobrze na ciebie wpływa?
Tak, ostatnio moja żona często jeździ na zawody. Chce być przy mnie, bo za niedługo ja będę musiał być przy niej cały czas. Cieszę się, że jest i widzi, że też mnie to troszkę kosztuje pracy i, że nie jest to tak łatwo.
Rozmawiał Marcin Hałusek
Komentarze
425 000 zł
sprzedaż, Leszno
669 541 zł
sprzedaż, Poznań
1 050 zł / m-c
wynajem, Śmigiel