Trwa okres transferowy, w tym roku skrócony, czy kibice Unii mogą liczyć na jakieś wzmocnienia w zespole?

Ciężko mi teraz coś na ten temat powiedzieć, nie wiem czy zarząd chce kogoś ściągnąć. Z tego co słyszałem, drużyna Unii Leszno wzmocni się jednym czy dwoma zawodnikami, ale nazwisk nie znam. Sam jestem na etapie rozmów w klubie i to mnie najbardziej teraz interesuje. Unia, cokolwiek by się nie działo, da sobie radę.

Twoja obecność w drużynie jest chyba pewna?

Też tak właśnie myślałem, a jednak jesteśmy na etapie rozmów. W ciągu kilku dni powinno się wyjaśnić czy się dogadamy, czy może nasze rozmowy się przeciągną. My nie chcemy odchodzić z Leszna, więc mam nadzieję, że negocjacje zakończą się pozytywnie.

Czy są zatem inne propozycje, które rozważasz?

Propozycje są, ale na razie o nich nie myślałem. Priorytetem dla mnie jest Leszno. To tutaj chcę podpisać kontrakt. Dopóki nie będzie podjęta decyzja w moim macierzystym klubie, z żadnym innym nie usiądę rozmów.

Jak wyglądają Twoje plany na przyszły sezon?

Planuję jeździć w lidze angielskiej, szwedzkiej i oczywiście w polskiej. Jak będę miał więcej czasu i mecze mi się poukładają, to chciałbym występować dorywczo w meczach w Europie. Głównie jednak skupiam się na tych trzech ligach. Mamy teraz kilka dni, dokładnie do 31 października, na podpisanie kontraktu w Szwecji, bo kończy okienko transferowe. Zostało mało czasu i musimy się w nim zmieścić.

Rozmawiała Klaudia Dymek