Żużel: Wiadomości
Grzegorz Zengota:
W Lesznie zrobiłem krok do przodu
(Fot. Rafał Paszek)
Minął rok od twojego pojawianie się w Lesznie, czas więc na podsumowanie tego okresu. Jak oceniasz sezon w barwach Unii?
Zrobiłem krok do przodu. Sezon był lepszy od poprzedniego, ale wiem, że można było zrobić dużo więcej i notować lepsze wyniki. Jest nad czym pracować, wiem co robić. Wiem jakie popełniłem błędy i jak ich uniknąć.
Mówisz o kroku do przodu, był on spory, bo twoja średnia wzrosła wyraźnie.
Średnia nie wygląda rzeczywiście najgorzej, ale miałem wpadki. Zdarzyło mi się kilka słabych meczów i nie chciałbym tego powtórzyć w przyszłym roku. Zrobię wszystko, by forma była stabilniejsza, równiejsza, i by średnia jeszcze wzrosła.
Przychodziłeś do Leszna z jakimś wyobrażeniem miejscowego klubu. Czy coś cię pozytywnie, alb negatywnie zaskoczyło?
Miałem obawy, że będę traktowany jak zielonogórzanin, że będzie mi to wytykane, ale nie spotkałem się z tym. Chłopacy mnie bardzo dobrze przyjęli i traktowali jak swojego. Mogliśmy na każde tematy pogadać, niekoniecznie o przełożeniach (śmiech). Z taką atmosferą i otoczką nie spotkałem się w poprzednich klubach
A negatywne zaskoczenia?
Hmm. Ciężko powiedzieć, kurcze nic mi do głowy nie przychodzi, to chyba znaczy, że wszystko było na plus.
Podpisałeś dwuletni kontrakt, zatem na kolejny sezon zostajesz w Lesznie?
Dokładnie i na razie nie biorę pod uwagę innej opcji niż zostanie w Lesznie na kolejny sezon. Mam nadzieję, że szybko dojdziemy do porozumienia w sprawach finansowych, że nikt nie będzie niczego przeciągał i sprawa wkrótce definitywnie się wyjaśni.
Zmiany będą w Szwecji. Zasilisz ekipę Smederny Eskilstuna.
Właśnie podpisałem kontrakt, robiłem to co prawda w nocy, w ostatniej chwili, trochę na wariat, bo ciałem wszystko domknąć przed wyjazdem na wakacje.
„Miałem obawy, że będę traktowany jak zielonogórzanin, że będzie mi to wytykane, ale nie spotkałem się z tym. Chłopacy mnie bardzo dobrze przyjęli i traktowali jak swojego.”
A Anglia?
Planuję zostać w Coventry. Świetnie zostałem tam przyjęty i nie zmierzam się nigdzie wybierać, chyba że działacze zmienią zdanie, ale z tego, co mówią, to zamierzają budować drużynę w oparciu o moją osobę. Bardzo mnie to cieszy i myślę, że dojdziemy do porozumienia.
Koniec sezonu przyniósł nagrody. W Coventry zostałeś wybrany zawodnikiem minionego sezonu...
Tak i było to miłe zaskoczenie, ponieważ nie zanotowałem najwyższej średniej w drużynie. Zostałem jednak doceniony. Taki miły ukłon ze strony kibiców i działaczy. Nigdy wcześniej takiego wyróżnienia nie otrzymałem. Mam nadzieję, że to nie ostatnia moje nagroda w karierze.
Czy planujesz jakieś inne zmiany przed kolejnym sezonem? Może przenosiny bazy z Zielonej Góry do Leszna? Może zamieszkanie w Lesznie?
Tak daleko myślami jeszcze nie wybiegam. Bardzo dobrze się czuję w Lesznie i wiąże swoją przyszłość z Unią na kilka lat. Mam nadzieję, że kibice i działacze również. Często jestem w Lesznie, ale jeszcze nie myślę o przeprowadzce. Dom i warsztat nadal mam w Zielonej Górze. Zmiany będą na pewno w teamie. Planuję zatrudnić nowego mechanika. Nie podam jeszcze nazwiska, ale zależy mi, żeby tę osobę ściągnąć.
Spotykamy się tuż przed twoim wyjazdem na wakacje. Za chwilę jedziesz do Warszawy, a później wylot na zasłużony urlop.
Tak, spotykamy się nieco w biegu, jednak każda okazja do rozmowy jest dobra i przy okazji chciałbym serdecznie podziękować fanom Unii Leszno za przyjęcie, za doping. Miałem obawy, ale zupełnie się one nie potwierdziły. Do zobaczenia w przyszłym sezonie.
Rozmawiał Michał Konieczny
Komentarze
767 620 zł
sprzedaż, Poznań
400 zł / m-c
wynajem, Leszno
624 630 zł
sprzedaż, Leszno