Żużel: Wiadomości
Duńczyk liderem Byków?
Cegielski: Pedersen potrafi się dopasować
(Fot. Rafał Paszek)
Gdyby był pan prezesem ekstraligowego klubu poszukującego w aktualnym okresie transferowy lidera to na kogo by pan postawił?
Krzysztof Cegielski: Postawiłbym na jednego z zawodników, którzy dobrze spisywali się w minionym sezonie i pasowaliby do budowanego zespołu. Takimi zawodnikami byliby Darcy Ward, Tai Woffinden czy Emil Sajfutdinow. Wzmocnienie zespołu dobrym liderem nie jest jednak proste. Takich zawodników jest na rynku niewielu i trzeba wybierać z tego co jest.
Wolnych zawodników (przynajmniej oficjalnie), którzy mogą być sensownymi liderami zostało trzech. Mam na myśli Grega Hancocka, Nickiego Pedersena i Grzegorza Walaska. Na którego z nich by pan postawił?
Patrząc z perspektywy zdobywanych punktów z pewnością postawiłbym na Nickiego Pedersena. Trzeba Duńczykowi przyznać, że jest doskonałym zawodnikiem. Od wielu lat niezwykle rzadko przytrafiają m się wpadki. Ten zawodnik zdobywa masę punktów dla swoich drużyn, ale to nie przekłada się nigdy na wynik ogólny drużyny. Dzieje się tak z kilku powodów. Czasami zbyt słabi są jego partnerzy. Zdarza się też, że jego koledzy z zespołu mają do niego uzasadnione pretensje. Niektóre jego zachowania na torze powodują niepewność u innych żużlowców. To z pewnością nie jest zawodnik, z którym łatwo się współpracuje.
Warto zatem zatrudniać takiego zawodnika?
Myślę, że jeśli przed sezonem wszystko zostanie odpowiednio wyjaśnione i ukierunkowane to Nicki to zrozumie i się dostosuje.
„Niepokorny Pedersen wzbudza skrajne emocje, ale jeśli zostanie wykonana odpowiednia praca przed sezonem to leszczyńscy kibice mogą mieć z niego pociechę.”
W podobnym duchu o Pedersenie wypowiadał się Władysław Komarnicki. Twierdził, że w Gorzowie problemów z tym zawodnikiem nie było.
To prawda. Kiedy startował w Gorzowie był to chyba ostatni moment, kiedy nie sprawiał trudności. Może to kwestia osobowości trenera, którym był wtedy Czesław Czernicki? W przyszłym roku Duńczyk będzie najprawdopodobniej jeździł w Unii Leszno. Poważne zadanie stoi więc przed zarządem tego klubu i sztabem szkoleniowym. Będą musieli porozmawiać z nim i uczulić na pewne kwestie. Nicki dołączy do zespołu, którego zawodnicy dobrze się dogadują zarówno na torze jak i poza nim. Niepokorny Pedersen wzbudza skrajne emocje, ale jeśli zostanie wykonana odpowiednia praca przed sezonem to leszczyńscy kibice mogą mieć z niego pociechę. Ważny będzie, żeby Duńczyk na początku sezonu wkomponował się w zespół.
Za Pedersenem ciągnie się opinia, że szkodzi swoim zespołom. Słusznie?
On trochę na nią zasłużył. Jego zachowania często nie sprzyjały dobrej atmosferze. W ostatnim czasie jego drużyny spadały z ligi. Spodziewam się, że Pedersen podjedzie teraz do tej kwestii ambicjonalnie i postara się o sukces z zespołem.
Na co będzie stać Fogo Unię Leszno z Pedersenem w składzie?
To jest ciekawy zespół, który nie pokazał jeszcze w pełni swojego potencjału. Uważam, że kilku leszczyńskich zawodników może osiągać lepsze wyniki iż choćby w zakończonym sezonie. Na pewno Fogo Unia Leszno z Pedersenem będzie budziła wielkie zainteresowanie kibiców w całej Polsce. Nie będę zaskoczony jeśli ta drużyna powalczy w przyszłym roku o medal.
Rozmawiał Jan Gacek
Komentarze