Żużel: Wiadomości
Baliński:
Dostałem szansę na odbudowę
(Fot. Rafał Paszek)
Jak Twój organizm zareagował na pierwsze obciążenia treningowe?
Nie było problemu, bo już wcześniej sporo się ruszałem. Wszyscy jesteśmy już rozkręceni i trenujemy na pełnym gazie. Teraz nasze przygotowania do sezonu wyglądają trochę inaczej niż w ubiegłych latach. Mamy trenningi na sali, innej siłowni, gramy w squasha i jest też trochę odnowy biologicznej.
Czy squash to dobry pomysł na trening żużlowca?
Myślę, że tak. Trzeba się mocno nabiegać, aby nadążyć za piłką, która ucieka we wszystkie strony. Ćwiczymy refleks i ruchliwość. Męczymy się jeszcze, bo pierwszy raz mamy kontakt z tą grą. Trening jest intensywny, a do tego to świetna zabawa.
Zeszły sezon nie należał do udanych dla ciebie. Było ryzyko, że zabraknie się w składnie Fogo Unii? Kiedy się dowiedziałeś, że zostajesz w Lesznie?
Liczyłem się z tym, że limit zaufania do mnie się wyczerpie. Kolejny raz w karierze przydarzyła mi się taka duża wpadka. Sezon znowu kompletnie mi nie wyszedł. Zdaję sobie sprawę, że zawiodłem na całej linii. Gdybym pojechał lepiej w poszczególnych meczach, nie byłoby stresu na koniec rundy zasadniczej, pytania czy wejdziemy do rundy play off. Liczyłem się z tym, że będę musiał szukać innego klubu i nie ukrywam, że miałem takie nastawienie w głowie. Do ostatniego momentu nie wiedziałem jak się to wszystko potoczy. Nie wiedziałem jaką decyzję podejmie nowy prezes, ani kto nim będzie. Wszystko się wyjaśniło niedawno. Dostałem ostatnią szansę na swoją odbudowę. Spotkaliśmy się w klubie na krótko przed konferencją. Przedstawiłem swoją koncepcję powrotu do formy i klub to zaakceptował. Myślę, że nie zawiodę nowego prezesa, sponsorów i kibiców. Zrobię wszystko, aby ten sezon był lepszy. Podjąłem zdecydowane działania w moim zakładzie sprzętowym.
Co wchodzi w skład twojego planu naprawczego?
Musiałem rozstać się z dotychczasowymi tunerami. Opierałem się na silnikach od Briana Kargera.
„Liczyłem się z tym, że będę musiał szukać innego klubu. Nie wiedziałem jaką decyzję podejmie nowy prezes. Dostałem ostatnią szansę na swoją odbudowę.”
Zmieniają się nazwiska tunerów, a czy nakłady finansowe na sprzęt uległy zwiększeniu?
Niestety jedna jednostka napędowa jest zdecydowanie droższa. Nie będę na tym oszczędzał, bo muszę mieć najlepszy sprzęt. Nawet jeśli jest on o 20, 30 procent droższy, nie ma to najmniejszego znaczenia. Chcę mieć takie silniki, które pozwolą mi godnie walczyć na ekstraligowym froncie. Będę dysponował pięcioma silnikami i nie wierzę, aby przynajmniej dwa z nich nie działały bardzo dobrze.
Jak pewnie wiesz, kibice przymierzają cię do pary z Nickim Pedersenem. Uważasz, że możecie się stać huraganową parą, postrachem dla rywali na torze?
Spotkałem się z takimi komentarzami. Teraz skupiam się jednak na przygotowaniach do sezonu. Chcę dysponować dobrym sprzętem i kondycją fizyczną. Co wydarzy się w marcu, pokażą pierwsze sparingi. Moje plany są trochę inne, muszę mierzyć wyżej niż dostawienie do Pedersena. Jeśli tak się jednak stanie, nie ma dla mnie problemu. Może rzeczywiście się okazać, że będziemy huraganową, solidną parą Unii.
Rozmawiał Jan Gacek
Komentarze
425 000 zł
sprzedaż, Leszno
2 000 zł / m-c
wynajem, Święciechowa
585 081 zł
sprzedaż, Poznań
2 137 zł
Audi A4, Leszno
120 zł
BMW 123, Wilkowice
7 200 zł
Peugeot 307, Gostyń