Żużel: Wiadomości
Rusiecki: Chcę kontynuować pracę mojego poprzednika i szkolić młodych zawodników
Wszystko dla kibiców
(Fot. Arek Wojciechowski)
Kiedy pierwszy raz byłeś na stadionie żużlowym?
Myślę, że grubo ponad 30 lat temu. Miałem chyba z pięć lat…
Kibicem jesteś zatem wieloletnim. Czy trudno ci było podjąć decyzję o przejęciu funkcji prezesa tak utytułowanego klubu?
Na pewno tak. Mój poprzednik wysoko postawił poprzeczkę. To nie jest prosta rzecz, żeby klub utrzymać w tej kondycji i na tak wysokim poziomie, ale ja i moi współpracownicy zrobimy wszystko, żeby było jak najlepiej.
W leszczyńskim klubie dość często mówi się o nowym otwarciu. Co to oznacza?
To oznacza zmianę prezesa, delikatną zmianę stylu prowadzenia spółki, czyli naszego klubu, zatrudnienie porządnego lidera, którym jest Nicki Pedersen. I to wszystko ma nam pomóc w tym, abyśmy jak najszybciej wrócili na to miejsce, które jest dla Unii najważniejsze, czyli mistrzostwo, złoty medal.
Przy konstruowaniu drużyny pod uwagę braliście kilku zawodników, przewijały się różne nazwiska, wymieniany był Greg Hancock, Grzegorz Walasek , Emil Sajfutdinow, Nicki Pedersen. Jak wyglądały kulisy rozmów? Czy jeszcze innych zawodników brano pod uwagę?
Rozmawialiśmy właśnie z tymi czterema zawodnikami. W momencie, gdy wiedzieliśmy już, że nie zaowocują podpisaniem kontraktu, skoncentrowaliśmy się na Nickim Pedersenie. Ostateczna rozmowa z nim odbyła się w Londynie, trwała nie więcej niz 30 minut. Wszystko zostało uzgodnione, od razu podpisane, tak że poszło bardzo gładko.
A jak wyglądały wcześniejsze negocjacje? Były długie? Czy Nicki po prostu przesłał swoją ofertę do klubu, a ona została zatwierdzona?
Nicki przesłał swoje warunki, my podaliśmy swoje. Zapytaliśmy, czy warto nam lecieć do Londynu, odpowiedział, że tak, że jest zainteresowany, więc wiele się nie zastanawialiśmy.
Udało się coś utargować? Czy oferta była zabójcza, bo takie informacje pojawiały się w niektórych mediach.
Nie chciałbym zdradzać szczegółów. Podejmujemy ryzyko zatrudnienia takiego zawodnika i zdajemy sobie sprawę z tego, że to kosztuje niemało.
Fakt, w ubiegłym sezonie Unii brakowało takiego lidera. To w zespole jedyna zmiana. Było tak już w przeszłości...
Tak, można to porównać do roku 2009, kiedy do Unii przyszedł Janusz Kołodziej. Chyba nie muszę kibicom przypominać, jak to się skończyło.
O Nickim mówi się, że jest zawodnikiem trudnym do okiełznania…
Postaramy się go okiełznać.
Zmieni się wizerunek Nickiego Pedersena w barwach leszczyńskiej Unii?
Uwierzcie mi państwo, że postać Nickiego kreowana przez media jest zupełnie inna od tej, którą poznałem.
Kiedy Nicki pojawi się w Lesznie?
W najbliższy czwartek i piątek, kiedy to będziemy spotykać się ze sponsorami, władzami miasta, kibicami.
Jak wyglądały rozmowy z Grzegorzem Walaskiem?
Z Grzegorzem Walaskiem rozmawialiśmy najkrócej, tylko raz, była to rozmowa telefoniczna.
Czy skład Unii jest już zamknięty? Czy klub rozważa przyjęcie do swojego grona jeszcze innych zawodników?
Nie bierzemy pod uwagę żadnego nowego zawodnika. Mamy w zanadrzu kilku swoich młodych, utalentowanych żużlowców, którzy mogą wystąpić w pierwszym składzie w razie jakiejś nieprzewidzianej sytuacji. I to nawet jest wskazane, zwłaszcza, że Tobiasz Musielak juniorem będzie ostatni rok. Warto, by młodzi nabierali doświadczenia. No i jest też Mikki Michelsen.
Czy klub pomoże materialnie Damianowi Balińskiemu? Jaki jest pomysł, by mu pomóc?
Cenię Damiana tak samo, jak państwo. Myślę, że jest to zawodnik, którego stać na wiele. W ubiegłym sezonie może się pogubił, ale sądzę, że to się zmieni w tym roku. Wiem, że zamówił u tunera nowe silniki i liczę że to będzie klucz do sukcesu.
W zanadrzu mam też swoje pomysły, ale nie chcę ich jeszcze zdradzać. Mogę zapewnić, że zrobię wszystko, żeby mu pomóc, żeby jechał na takim poziomie, jak w sezonie 2010.
Była rozmowa z Damianem w cztery oczy?
Tak, Damian wie o co mi chodzi, rozmawialiśmy kilkakrotnie. Damian obiecał, że zrobi wszystko i nas nie zawiedzie.
Czy klub ma już plany co do sparing partnerów?
Nie, tak daleko jeszcze nie sięgamy. Chcemy natomiast wyjechać na początku marca, na któryś z torów w Europie, gdzie będzie możliwość rozgrywania regularnych treningów.
Kibice z zagranicy pytają, czy byłaby możliwość rozegrania przed sezonem meczu sparingowego na Wyspach Brytyjskich.
Były takie rozważania, a nawet rozmowy, ale na tę chwilę nic konkretnego nie mogę powiedzieć.
„Zmiana prezesa, delikatna zmiana stylu prowadzenia spółki, zatrudnienie porządnego lidera. To wszystko ma nam pomóc wrócić na najważniejsze dla Unii miejsce.”
Jesteś nie tylko sponsorem, ale i przyjacielem Leigh Adamsa. Co u niego słychać?
Leigh Adamsa znam od 2001 roku, utrzymuję z nim kontakt cały czas. Niestety stan jego zdrowia się nie polepsza, cały czas jeździ na wózku i wydaje się, zresztą on sam to przyznaje, że chyba nie ma już szans na większe zmiany.
A czy jest szansa, żeby pojawił się na stadionie Smoczyka?
To jest moje marzenie. Jeżeli będzie taka możliwość, to obiecuję, że zrobię wszystko, żeby tak się stało.
Leigh interesuje się tym, co się dzieje w klubie? Jaka jest jego opinia na temat zakontraktowania Nicki Pedersena?
Stwierdził, że wybór Nickiego to dobry wybór, śledzi nasze poczynania i uważa, że Pedersen pomoże Unii osiągnąć cel, czyli medal. Zresztą Nicki to już nie jest zawodnik, który jeździ tak brawurowo, jak kiedyś, to się zmienia z roku na rok. Niemniej nadal jeździ skutecznie.
Wiemy, jak będzie wyglądał skład drużyny. A ile będą kosztowały karnety i bilety na nowy sezon? Jak będzie wyglądał układ miejsc na stadionie?
Stadion na pewno się zmieni, powstaną nowe sektory. Będzie oczywiście strefa rodzinna - w tym samym miejscu, co w ubiegłym sezonie. Ponadto sektor 0, sektor A i wiraż 1, sektor B i wiraż 2, prosta przeciwległa i sektor dla kibicujących - od tunelu aż po część nad parkingiem, który będzie obejmował 1500 miejsc. Będzie też "klatka" dla gości. Co do cen, staramy się wyjść kibicom naprzeciw, będą zatem różne, zależnie od miejsca. Bilet normalny będzie kosztował od 30 złotych od osoby. Taka cena będzie obowiązywała na sektor rodzinny z maksymalnie trójką dzieci oraz sektor kibicowski. Bilety ulgowe będą kosztowały od 20 do 30 złotych.
Najdroższy bilet, poza sektorem “0” będzie kosztował 42 złote. Ogólnie mogę powiedzieć, że będzie więcej biletów tańszych niż droższych.
Oczywiście każdy kibic, który będzie miał wykupiony bilet na droższy sektor, będzie mógł znaleźć miejsce w sektorze biletów tańszych.
Bilety będą sprzedawane w internecie?
W najbliższych dniach ruszy sprzedaż karnetów. Każdy zatem będzie mógł w swoim domu zalogować się na naszej lub wskazanej stronie i kupić karnet przez internet. Karnetem będzie plastikowa karta, na razie zleciliśmy ich produkcję, mają być gotowe na przełomie lutego i marca, do tego czasu będziemy sprzedawali vouchery.
Bilety też będzie można kupić przed meczem w internecie?
Taki mamy plan, ale sprawa nie jest jeszcze do końca dopracowana, rozmowy trwają. Chcemy prowadzić sprzedaż biletów przez internet do dnia poprzedzającego zawody. Jednym z takich bonusów będzie to, że będą one miały miejsca numerowane na sektorach A i B, podobnie jak karnety.
Czyli kibice nie będą musieli się spieszyć, żeby zająć miejsca.
Nie, choć chcemy, żeby przychodzili na stadion wcześniej, żeby byli z nami jak najdłużej.
Jakie będą ceny karnetów?
Najtańszy karnet będzie kosztował 210, najdroższy 290 złotych. Przy czym planujemy zrobić promocję na kilka pierwszych dni sprzedaży. To taki nasz prezent dla kibiców na Boże Narodzenie.
Jeden z kibiców zaprotestował przeciw zróżnicowaniu cen biletów ze względu na płeć, co jego zdaniem jest niezgodne z konstytucją.
Jeśli bilety dla pań będą w takiej samej cenie co bilety dla mężczyzn, to raczej nie zachęci to kobiet do przyjścia na stadion, ale na pewno temat rozważymy i się nim zajmiemy. Z góry przepraszam, jeżeli będziemy zmuszeni wyrównać ceny, nie taką mieliśmy intencję.
Czy i kiedy będą organizowane spotkania żużlowców Unii z kibicami?
W najbliższych dniach w Galerii Leszno, a od stycznia na pewno będzie ich wiele. Wszystkie osoby czy instytucje, które są zainteresowane, mogą się zgłaszać do klubu. Zapraszamy. Zachęcam też do przekazywania nam swoich spostrzeżeń, uwag co do różnych kwestii związanych z drużyną, klubem. I już dziś życzę wszystkim kibicom i mieszkańcom Leszna zdrowych i radosnych Świąt Bożego Narodzenia.
Rozmawiał Michał Konieczny
Komentarze
Juz nie wiesz co pisac i widze ze prawdziwy kibic z Leszna nigdy nic nie pasuje
2 000 zł / m-c
wynajem, Święciechowa
669 541 zł
sprzedaż, Poznań
355 000 zł
sprzedaż, Leszno