Michał Piosicki:
Zawsze spędzamy ten czas w rodzinnym gronie. Nie może zabraknąć oczywiście prezentów. Na wigilijnym stole podstawą jest u nas zupa grzybowa, albo rybna. Później serwowana jest ryba, ziemniaczki i tłuszczyk. Pojawią się też ciasta, zwykle babka i moja ulubiona karpatka. Generalnie nie garnę się do pracy w kuchni, ale czasami pomagam mamie. Sprowadza się to jednak głównie do zmywania naczyń.

Marcin Nowak:
Sporo czasu poświęcę rodzinie. W święta można wspaniale odpocząć od codziennych obowiązków i szkoły. Prawdopodobnie spędzimy ten czas jak co roku u mojego dziadka. Przy świątecznym stole rozmawiamy na wiele różnych tematów, ale nie jest to żużel. Na to będę miał czas przez resztę roku. Jeśli chodzi o moje ulubione dania to podstawą jest barszcz z uszkami. Miło byłoby też znaleźć pod choinką jakiś kask lub gogle.

Tobiasz Musielak:
U nas Święta bardzo tradycyjnie. Bardzo liczna grupa przybywa do naszego domu. Choinkę ubieramy dopiero w wigilię. Prezenty kupiłem dużo wcześniej i tu się kończą moje przygotowania. Jeśli mama poprosi, wtedy pomagam. Siostra i młodszy brat zajmują się choinką. Nie ma u nas tradycji na śpiewanie kolęd, po odejściu od stołu, od razu zajmujemy się prezentami. Na pasterkę chodzimy na godz. 22.00. Pierwszy i drugi dzień Świąt spędzamy w domu, raczej inni zjeżdżają do nas.