Żużel: Wiadomości
Rafał Dobrucki:
Łatwiej być żużlowcem niż trenerem
(Fot. Rafał Paszek)
Rafał Dobrucki jest świetnie przygotowany do roli żużlowego trenera. Ma wielkie doświadczenie jako zawodnik, cieszy się szacunkiem kolegów z toru, a ponadto posiada wyższe wykształcenie. Mimo to przyznaje, że funkcja jaką obecnie pełni okazała się bardziej wymagająca niż się spodziewał. - Wiedza, którą uzyskałem studiując niewątpliwie przydaje się w pracy trenera - mówi Rafał Dobrucki. - Sport żużlowy staje się coraz bardziej profesjonalny, to już przestała być zabawa. Po dwóch latach pracy jako trener dojrzewam do refleksji, że zdecydowanie łatwiej jest być żużlowcem niż trenerem. Mam teraz naprawdę masę pracy i obowiązków.„Zdecydowanie łatwiej jest być żużlowcem niż trenerem. Mam teraz naprawdę masę pracy i obowiązków.”
Najpoważniejszym sukcesem w dotychczasowej karierze trenerskiej Rafała Dobruckiego jest wywalczenie w ubiegłym roku złotego medalu DMP z Falubazem. Były zawodnik zaznacza, że podstawą efektywnej współpracy z zespołem było w jego przypadku określenie wspólnych priorytetów. - Przez to, że byłem przez wiele lat żużlowcem bardzo przeżywam występy podopiecznych. Nie miałem jak dotąd spięć z moimi zawodnikami. Na początku, kiedy przejmowałem funkcję trenera ustawiliśmy sobie parę tematów. Rozmawialiśmy o naszych priorytetach, celach na sezon. Później wspólnie pracujemy w oparciu o te założenia. Cel jest zawsze sprawą nadrzędną, a prawdę mówimy sobie prosto w oczy - dodaje Rafał Dobrucki.