Żużel: Wiadomości
Wychowanek Byków seniorem
Łukaszewski: Dorabiam na sprzęt za granicą
(Fot. Rafał Paszek)
Miniony sezon nie był udany dla wychowanka Unii Leszno startującego w barwach pierwszoligowej drużyny z Lublina. Mateusz Łukaszewski zakończył rozgrywki ze średnią biegową 1,203. - Ten sezon był dla mnie bardzo ważny, bo po raz ostatni jeździłem jako junior. Chciałem zaprezentować się dużo lepiej - mówi Mateusz Łukaszewski. - Niestety dopadły mnie problemy sprzętowe i zdrowotne. Mam za sobą dosyć poważny upadek na torze w Ostrowie podczas meczu ligowego. To zdarzenie trochę "zakręciło" tym sezonem. Szkoda, bo początek miałem całkiem dobry. Tylko przez własne błędy gubiłem dużo punktów. Na tamtym etapie nie mogłem też narzekać na sprzęt. Nadchodzący sezon będzie jeszcze ważniejszy niż poprzedni. Po raz pierwszy wystartuję jako senior. Czeka mnie poważny sprawdzian w wielkim speedwayu. Mam nadzieję, że zdam go przynajmniej na czwórkę.
Zawodnik Lubelskiego Węgla KMŻ Lublin stara się możliwie najlepiej przygotować do przyszłych rozgrywek. Zadanie nie jest łatwe, ponieważ żużlowiec dysponuje skromnym budżetem. - Wykorzystuję zimę również na to, żeby sobie dorobić. Pracowałem już za granicą jako pracownik fizyczny i niedługo znowu tam pojadę - mówi Mateusz Łukaszewski. - Staram się zdobyć środki, które pozwolą mi zainwestować w silniki. Generalnie nie przewiduję wielkich zmian jeśli chodzi o sprzęt. Zwyczajnie mnie na to nie stać. Postaram się doprowadzić do ładu te silniki, które mam teraz. Razem z tunerem mamy już zaplanowane pewne ulepszenia.
Mateusz Łukaszewski będzie startował w przyszłorocznych rozgrywkach jako senior. - Odpadnie mi wiele imprez młodzieżowych, więc zapowiada się, że jazdy nie będzie wiele - mówi zawodnik. - Chciałbym w związku z tym spróbować swoich sił w lidze niemieckiej lub czeskiej. Miałem już propozycję z Niemiec w ubiegłym roku. Niestety nic z tego nie wyszło, bo mieliśmy poprzekładane mecze w Polsce. Na pewno takie dodatkowe starty w sezonie są potrzebne. Dzięki nim można pewniej czuć się na motocyklu. Z możliwości jazdy w Czechach czy Niemczech korzystają nawet tacy zawodnicy jak bracia Pawliccy, Patryk Dudek czy Grzegorz Walasek.