Żużel: Wiadomości
Przemysław Pawlicki: Nie mogę wykonywać wszystkich ćwiczeń
Kapitan Byków z indywidualnym tokiem przygotowań
(Fot. Rafał Paszek)
W grudniu Przemysław Pawlicki przeszedł zabieg wyciągnięcia metalowych elementów z kontuzjowanego obojczyka. - Rozpocznę sezon bez "blach" co jest dla mnie bardzo ważne, bo w ciągu ostatnich pięciu lat zawsze coś krzyżowało mi plany jeśli chodzi o przygotowania do sezonu - mówi Przemysław Pawlicki. - Potem w czasie rozgrywek czułem tego skutki. Na dzień dzisiejszy nie trenuję jednak z drużyną, bo nie do wszystkich ćwiczeń mogę podchodzić. Mam w związku z tym indywidualny tok przygotowań ze swoimi trenerami. Codziennie mam też 3-4 godziny rehabilitacji. Myślę, że tak już zostanie do końca okresu przygotowawczego. Spodziewam się jednak, że te ćwiczenia, które wykonuję ze spokojem wystarczą, żebym był w pełni gotowy do jazdy - dodaje.
Kapitan Fogo Unii Leszno odniósł się także do swoich sportowych ambicji. - Przede wszystkim chciałbym jeździć bez kontuzji. Zależy mi na tym, żeby nie zabrakło mnie w kluczowych meczach mojej drużyny. Tego sobie życzę, ale mam świadomość, że czasami nie sposób uniknąć urazów. Można się przecież mocno potrzaskać z winy rywala. Pod względem sportowym moimi priorytetami w imprezach indywidualnych jest awans do finałów Mistrzostw Europy i Grand Prix.