Żużel: Wiadomości
Sławomir Kryjom:
Unia zawsze będzie dla mnie najważniejszym klubem
(Fot. Rafał Paszek)
Sławomir Kryjom rozstał się z Unią Leszno w 2010 roku po zdobyciu przez Byki tytułu Drużynowych Mistrzów Polski. W kolejnym sezonie prowadząc Unibax Toruń "podpadł" leszczyńskim kibicom, negatywnie wypowiadając się o przygotowaniu toru na Stadionie Alfreda Smoczyka. Miało to miejsce podczas spotkania fazy play-off w Lesznie. Sławomir Kryjom domagał się wówczas walkowera na korzyść Unibaxu. - Myślę, że nie należy już wracać do tamtej sytuacji. Szkoda, że to się wydarzyło. Każda ze stron dołożyła wówczas cegiełkę do tego konfliktu. W pewnym momencie zarówno przedstawicielom Unii jak i Unibaxu puściły nerwy - mówi Sławomir Kryjom. - Jest mi przykro, że doszło do takiej sytuacji. Myślę jednak, że nie należy demonizować leszczyńskiego toru. To jest jeden z najlepszych obiektów na świecie do ścigania. W sezonie 2013, kiedy przyjechałem z Unibaxem, tor był bardzo dobry o czym otwarcie mówiliśmy.
Przez większość swojej kariery zawodowej Sławomir Kryjom był związany z leszczyńskim klubem. Menedżer Unibaxu otwarcie przyznaje, że łączy go silna więź z rodzinnym miastem. - Pamiętam skąd pochodzę, gdzie się wychowałem i nauczyłem żużla - mówi Sławomir Kryjom. - Unia Leszno zawsze będzie dla mnie najważniejszym klubem. Moje losy zawodowe tak się jednak potoczyły, że jestem związany z klubem z Torunia. Cały czas mam jednak rodzinę w Lesznie i często bywam w tym mieście.„Nie należy demonizować leszczyńskiego toru. To jest jeden z najlepszych obiektów na świecie do ścigania. ”
Na mocy kar nałożonych na Sławomira Kryjoma nie będzie on mógł w nadchodzącym sezonie przebywać w parku maszyn podczas zawodów żużlowych. - Prowadzenie drużyny może być teraz trudne - mówi. - Pracujemy jednak nad takimi rozwiązaniami, które sprawią, że jak najmniej ucierpi na tym drużyna. Oprócz mnie w sztabie szkoleniowym Unibaxu jest jeszcze Jan Ząbik i Mirosław Kowalik. Myślę, że moja nieobecność w parkingu nie będzie miała złego wpływu na zespół - dodaje Sławomir Kryjom.
Były dyrektor sportowy Unii Leszno poprowadzi w nadchodzącym sezonie zespół złożony z gwiazd. W składzie Unibaxu znajdą się Tomasz Gollob, Chris Holder, Darcy Ward, Adrian Miedziński i Emil Sajfutdinow. Teoretycznie jest to drużyna, która powinna wygrać w przyszłym sezonie wszystkie mecze ligowe. Warto jednak pamiętać, że Anioły przystąpią do rozgrywek z ośmioma punktami minusowymi. Presja ciążąca na zawodnikach i sztabie szkoleniowym będzie ogromna. - Nie boję się odpowiedzialności - mówi Sławomir Kryjom. - Mamy fantastyczny, młody zespół. Atmosfera w drużynie jest doskonała i jestem przekonany, że nowi zawodnicy świetnie wkomponują się w skład. Żużel jest sportem nieprzewidywalnym. W ubiegłym roku tylko w pięciu spotkaniach wystąpiliśmy w optymalnym składzie. Spotkał nas zatem podobny los jak Unię Leszno w 2012 roku.
Do najbliższego pojedynku ligowego pomiędzy zespołami z Torunia i Leszna dojdzie 8 czerwca na Motoarenie. Tydzień później rozegrany zostanie rewanż na Stadionie im. Alfreda Smoczyka.
Komentarze
"To nie jest tylko zabijanie żużla, ale narażanie zdrowia zawodników. Tak dalej być nie może. To jest skandal to, co się działo w niedzielę w Lesznie. Zawody, które trwają ponad cztery godziny nie są promocją żużla. Po czymś takim jest mi wstyd, że pochodzę z Leszna. - mówi menadżer "Aniołów" Sławomir Kryjom."
300 zł
inna inny, Wschowa
15 600 zł
Renault Scenic, Rydzyna
1 zł
Audi A5, Leszno
Panie Slawomirze... Bedziesz plakac dlugo...
Wyhodowana zmija na ramieniu jestes... Popelniles duzy blad, uniosles sie ambicja, chwile poczules sie silny lecz zalowal bedziesz cale zycie...i nie pucuj! W Lesznie jestes skonczony...
1 050 zł / m-c
wynajem, Śmigiel
425 000 zł
sprzedaż, Leszno
624 630 zł
sprzedaż, Leszno