Unibax rozpoczął tegoroczny sezon z ośmioma punktami ujemnymi. Mimo to klubowi włodarze i sztab szkoleniowy otwarcie przyznawali, że celem jest awans do playoff. Po porażkach w Gdańsku i Zielonej Górze mogło się wydawać, że Anioły są bez szans w odrabianiu strat do czołówki tabeli. Kłopoty drużyn z Leszna i Częstochowy oraz coraz wyższa forma zawodników Unibaxu sprawiają, że miejsce w pierwszej czwórce staje się coraz bardziej realne. Torunianie mogą znaleźć się w ścisłej czołówce tabeli już po najbliższych meczach, które rozegrają z Fogo Unią Leszno i KantoremOnline Włókniarzem Częstochowa. W najbliższą niedzielę podejmą na swoim torze Byki. - W kontekście tego spotkania najważniejsze dla nas jest to, że wszyscy nasi zawodnicy dochodzą do pełni zdrowia - mówi Jan Ząbik, członek sztabu szkoleniowego Unibaxu Toruń. - Początek sezonu mieliśmy ciężki, na co wpływ miały z pewnością kontuzje naszych żużlowców. Teraz sytuacja robi się coraz lepsza. Odrobiliśmy punkty minusowe i nic nie stoi na przeszkodzie, żeby wszyscy nasi zawodnicy solidnie przygotowali się do spotkania z leszczynianami - dodaje.

Niedzielny rywal Unibaxu - Fogo Unia Leszno przeżywa ostatnio poważne kłopoty. Byki nie wygrały też nigdy na Motoarenie. Gospodarze mimo to podejdą do tego pojedynku w pełni skoncentrowani. - Mamy świadomość, że w sporcie żużlowym niejednokrotnie padały zaskakujące rozstrzygnięcia - mówi Jan Ząbik. - Na pewno nie zlekceważymy rywali, bo w Ekstralidze nie można sobie pozwolić na taki błąd. Liczymy się z tym, że leszczynianie wysoko zawieszą nam poprzeczkę.

Mecz na Motoarenie rozpocznie się o godzinie 16.30.