Leszczyńscy kibice mieli powody, żeby u progu sezonu obawiać się o formę Tobiasza Musielaka. Zawodnik przez większość zimowych przygotowań nie mógł obciążać kontuzjowanej ręki. Nie wziął także udziału w pierwszych treningowych jazdach na leszczyńskim torze. Jednocześnie młody żużlowiec zdawał sobie sprawę z tego, że sezon 2014 może być kluczowym dla jego sportowych losów. Musielak od 2015 roku będzie seniorem co oznacza konieczność potwierdzenia na torze umiejętności odnalezienia się w "dorosłym" żużlu.

Pierwsza część sezonu nie do końca przebiegała po myśli Tobiasza Musielaka. Zawodnik notował co prawda udane występy, ale przeplatał je słabymi. Słabiej szło mu zwłaszcza na wyjazdach, gdzie miał problemy z odpowiednim dopasowaniem się do toru. Wystarczy wspomnieć choćby o spotkaniach w Gorzowie i Toruniu, gdzie nie zdobywał punktów.

Rundę rewanżową Musielak zaczął w świetnym stylu zdobywając razem z bonusami 13 punktów w meczu przeciwko Unibaxowi na Stadionie Alfreda Smoczyka. Tym samym przyczynił się do odniesienia przez swoją drużynę bardzo cennego zwycięstwa nad bezpośrednim rywalem w walce o play-off. Kolejne mecze potwierdziły, że forma zawodnika rośnie. Musielak zdobywał bardzo cenne punkty nie tylko na swoim torze, ale także na wyjazdach. Wystarczy wspomnieć choćby o meczu w Zielonej Górze, gdzie zdobył osiem punktów w starciu z aktualnymi mistrzami Polski.

Szczególnie ważnym testem były dla Tobiasza Musielaka dwa ostatnie mecze. Wystąpił w nich jako senior zastępując kontuzjowanego Nickiego Pedersena. W obu przypadkach stanął na wysokości zadania. Aktualna średnia biegowa Tobiasza Musielaka wynosi 1,763 punktu na bieg. W leszczyńskim zespole skuteczniejsi są tylko Nicki Pedersen, Piotr Pawlicki i Kenneth Bjerre.