Żużel: Wiadomości
Rywale osłabieni przed rewanżem
Jaskółki znowu bez Hancocka
(Fot. Rafał Paszek)
Greg Hancock uczestniczył w fatalnie wyglądającym upadku podczas Grand Prix w Gorzowie. Lider cyklu miał wrócić na tor w ciągu dwóch tygodni, ale ostatecznie przegrał z bólem kontuzjowanego palca. Amerykanin nie wystąpił w Grand Prix w Vojens i półfinale Enea Ekstraligi w Lesznie. Jego absencja podczas zmagań o tytuł indywidualnego mistrza świata miała wymiar historyczny. W minioną sobotę Hancock opuścił pierwsze zawody cyklu Grand Prix od kiedy są one przeprowadzane. - To była jedna z najtrudniejszych decyzji, jakie musiałem podjąć podczas całej sportowej kariery. Naprawdę byłem zmuszony wiele poświęcić, aby zrezygnować w występu w turnieju rangi mistrzostw świata - powiedział na łamach speedwaygp.com Greg Hancock.
Amerykanin nie zamierza wracać do ścigania w tym tygodniu. Oznacza to, że zabraknie go w rewanżowym spotkaniu play-off w Tarnowie. Jego drużyna będzie próbowała odrobić w niedzielę 10-punktową stratę z Leszna. - Teraz koncentruję się na tym, żeby wystartować w Grand Prix w Sztokholmie. Udział w jakiejkowiek wcześniejszej imprezie mógłby narazić mnie na pogłębienie kontuzji. Potrzebuję czasu na leczenie - przyznał na łamach oficjalnej strony cyklu Grand Prix.
Komentarze