Po co nam Gorzów w Lesznie przecież mamy swoich zawodników a

co z tego z Gorzowa ale wychowanek naszego klubu i vice-mistrz swiata normalny fajny sportowiec więcej takich spotkan

"normalny fajny sportowiec"? My myślimy o tym samym zawodniku? Większego (.....) w żużlu jeszcze nie było nawet Gollob w najlepszych latach nie był takim narcyzem jak teraz kasprzak. Takiego człowieka po prostu się nie da lubić. Wymaga od wszystkich szacunku chociaż sam nie szanuje nikogo. Zakochany w sobie narcyz nic więcej na pewno nie jest to fajny normalny sportowiec! Pokazał to dwukrotnie w ZG na finale IMP w stosunku do Pawlickich Skóry i Jankowskiego oraz to jak bezczelnie obrażał Loktajewa w czym wtórowali go brat i ojciec. A na finisz bardzo dużo bardzo niesprawiedliwych i obraźliwych słów pod adresem kibiców Unii wypowiedzianych podczas transmisji w radiu. Nie mamy powodów do dumy z uwagi na takiego wychowanka wole naszych Pawlickich czy młodzież bo sportowo mogą wszystko a jako ludzie już biją na głowę kasprzaka.

Komentarz 5 jest przykładem jak wielu jest kibiców kanapowców co myślą że jak zauważą coś w telewizji to są znawcami i mogą błysnąć pseudo wiedzą. Widać że masz Szczeniaku kompleks ludzi którzy osiągają sukces. Brawa dla Krzysztofa Kasprzaka swoją pracą i wyrzeczeniami doszedł do światowej czołówki . Brawo jest vice mistrzem świata i bardzo dobrze ułożonym zawodnikiem. Szkoda że nie ma go w Lesznie może kiedyś. Pozdrawiam Krzysztofa i normalnych kibiców!

Kolego Darek .U.. Ale Kasprzak nie jest dobrze ułożonym zawodnikiem. Po czym wnosisz te dobre ułożenie przecież on w każdej ostrzejszej sytuacji wybucha i nie panuje nad sobą do tego jest niejednokrotnie bezczelny w stosunku do kolegów z toru a także kibiców. Skoro praktycznie w całej żużlowej Polsce jest nie lubiany i wygwizdywany to raczej nie świadczy o jego uwielbieniu w śród kibiców. Ale rozumie że ty "normalny kibic" widzisz to wszystko inaczej znaczy tak wnioskuje z twojej wypowiedzi , przypuszczam takze że Kasprzak jest twoim znajomym i pewnie gdy się z nim spotykasz jest miły sympatyczny i dlaczego nie , bardzo możliwe że prywatnie jest bardzo "fajnym " człowiekiem natomiast w tym sezonie wiele wiele razy dał popis że głowa nie zawsze jest letnia u niego. Widziałeś kiedykolwiek żeby np Hampel czy Hancock tak się zachowywali? Każdy człowiek ma inny charakter ale Krzysztof wyjątkowo ostatnio nie błyszczał spokojem. A i myślę że w tym momencie w Lesznie chciało by go z 30% kibiców nie więcej. Oby nigdy nie wrócił team Kasprzaków do Leszna bo nie wiem czy pamiętasz być może nie ale zawsze mieszali.

Nikt go w Unii nie chce taka prawda no moze po za kilkoma wyjątkami.

Spoko kolego (jeśli mogę tak powiedzieć) nie mam najmniejszego zamiaru zabierać ci cennego czasu tym bardziej się z tobą kłócić a kto ma racje to kwestia własnego zdania każdy na pewno zostanie przy swoim i bardzo dobrze. Nie uważam się za osobę nie wychowaną bo nie obrażam nikogo (powiedzenie na czyiś temat czegoś co się o nim myśli nie jest obrażaniem , tym bardziej jeśli się nie używa wulgarnych bądź obraźliwych słów). Może rzeczywiście nie na miejscu było pisanie tych słów właśnie pod tematem jak jest spotkanie w miłej atmosferze z dziećmi tak samo nie na miejscu jak twoje "Szczeniaku" ale cóż każdy ma prawo się pomylić. Co do zazdroszczeniu komuś czegoś , żużel uwielbiam ale oglądać nigdy bym nie chciał jeździć po prostu nie moja bajka (ale po ponad 10 latach oglądania , chodzenia na mecze etc coś tak jednak wiem) , moją miłością numer jeden są sporty walki i tylko te chcę uprawiać zawodowo więc nie mam zamiaru zazdrościć Krzysztofowi czegokolwiek bo moje życie jest dla mnie idealne i nie zamienił bym je z nikim nigdy może i Kasprzak zarabia 2-3 mln na sezon z resztą nie wiem ale ja wole swoje pare tysięcy. Co do Hampela jak sam napisałeś od paru lat nie przepadasz za nim (być może twoją analogią zazdrościsz mu jego osiągnięć , zarobków czy czegoś tam jeszcze) tak jak ja za Kasprzakiem , ty za Hampelem za to że jest nieszczery i za to w jaki sposób odszedł od klubu , ja za to nie przepadam za Kasprzakiem za to jak traktuje innych i za to jakim jest narcyzem i to właśnie napisałem a w żaden sposób nie negowałem jego osiągnięć czy włożonej w wynik pracy. Kończąc "drogi internauto" nie wygrałem żadnej dyskusji z tobą bo to nie była żadna walka na słowa tylko normalne dzielenie się swoim zdaniem (przynajmniej ja to tak traktowałem) i komentowanie. Nie zabieram już więcej cennego czasu bez odbioru!