Żużel: Wiadomości
Wychowanek Falubazu zostaje w Lesznie
Zengota: Uratowałem prezesowi życie
(Fot. Rafał Paszek)
Grzegorz Zengota związał się z Fogo Unią jednorocznym kontraktem. - Mogę tylko przeprosić, że tak długo trzymałem w niepewności. Tak naprawdę już dawno wiedziałem, że będę jeździł kolejny sezon w Fogo Unii - mówi wychowanek zielonogórskiego Falubazu. - Nigdzie się nie wybieram, bo jest mi tutaj dobrze. Zżyłem się z tym otoczeniem i kibicami. Miałem kuszące propozycje zmiany barw, ale ważne było też to, że Unia jest stabilnym klubem, który wywiązuje się z zobowiązań.
Nie wszyscy seniorzy Fogo Unii znajdą się w składzie na mecze ligowe. Grzegorz Zengota wierzy jednak, że będzie kluczowym zawodnikiem w leszczyńskiej drużynie. - Sytuacja kadrowa jest dość ciasna. Ja się rywalizacji w jakiś sposób nie obawiam. Chcę udowodnić samemu sobie, że jestem w stanie przejść kolejny poziom - mówi Grzegorz Zengota. - Przyszły sezon da mi ważne odpowiedzi. Cały czas uważam, że stać mnie na to, żeby być liderem drużyny, a nie tylko silną drugą linią. Mam nadzieję, że uda mi się to udowodnić w 2015 roku.
Podczas jednego z Magazynów Żużlowych na antenie Radia Elka Piotr Rusiecki przyznał, że Grzegorz Zengota jest ulubieńcem jego córek. Dziewczęta miały nawet postraszyć tatę, że wyprowadzą się z domu jeśli prezes Unii Leszno nie podpisze nowego kontraktu z wychowankiem Faubazu. - Chyba uratowałem prezesowi życie - śmiał się Grzegorz Zengota. - Mogę tylko podziękować dziewczynom, że dołożyły swoją cegiełkę do mojego pozostania w Lesznie. Nie miałem w planach zmiany klubu i cieszę się, że będę mógł tu nadal jeździć - dodaje.
Komentarze