Żużel: Wiadomości
Będzie zmiana układu sił?
Wracają przelotowe tłumiki
(Fot. Rafał Paszek)
"Nowe" tłumiki zostały wprowadzone w atmosferze skandalu na sezon 2011. Ich użytkownicy prawie jednogłośnie twierdzili, że żużel stanie się przez nie bardziej niebezpieczny, mniej widowiskowy i droższy. Wiele z tych obaw się potwierdziło. Zawodnicy z utęsknieniem czekali na moment, w którym homologację uzyska tłumik skonstruowany przez Leszka Demskiego. Po kilku poprawkach technicznych narzuconych przez FIM urządzenie zostało zaakceptowane.
Główną cechą tłumików Demskiego jest to, że spełniają normy dotyczące natężenia dźwięku pozwalając jednocześnie spalinom swobodnie wydostawać się na zewnątrz. Ograniczenie przepustowości było zdaniem zawodników i ich tunerów największym problemem tłumików wprowadzonych na przełomie sezonów 2010 i 2011.
Nowe tłumiki, podobnie jak wszelkie innowacje techniczne są sporym wyzwaniem dla mechaników i żużlowców. Zmiana może spowodować konieczność wprowadzenia innych niż dotychczasowe ustawień w silnikach. Nowe urządzenia mogą sprawić wiele trudności zanim odnalezione zostaną optymalne regulacje. Ich poszukiwania mogą mieć - szczególnie na początku sezonu - spory wpływ na wyniki osiągane przez poszczególnych zawodników. Jednocześnie nie można przesądzić, że konstrukcja Leszka Demskiego okaże się w praktyce na tyle dobra, że zawodnicy zrezygnują ze stosowania tłumików, które były w użyciu jeszcze w 2014 roku.
Komentarze