Żużel: Wiadomości
Leszczyńskie Byki w firmie prezesa
Polcopper od kuchni
(Fot. Michał Konieczny)
Zwykle żużlowi goście wizytę w Przysiece Polskiej kończyli w części biurowej, teraz mogli zapoznać się z działalnością firmy Polcopper od przysłowiowej kuchni. Najpierw były jednak odwiedziny w dziale handlowym firmy, później przyszedł czas na oprowadzenie przez przewodnika po części produkcyjnej.
Żużlowcy wędrowali wśród piętrzących się gór tego, co można poddać recyklingowi i chroniąc środowisko powtórnie wykorzystać w rozmaitych gałęziach gospodarki. Goście z zaciekawieniem oglądali to, co działo się z kiedyś samochodową karoserią i co z niej zostało.
Ślady tego, że w Polcopperze się kibice Fogo Unii widać było na dosłownie każdym kroki. Po placu krążyła olbrzymia ładowarka, udekorowana biało-niebieską flagą. - Mój sprzęt bez względu na to, czy mamy sezon, czy też nie zawsze jest oflagowany – przyznał jego operator. W kilku miejscach było widać ułożone z rozmaitych materiałów napisy Unia Leszno. Przy okazji wędrówki, po wszystkich zakamarkach firmy, żużlowcy spotykali się z pracownikami Polcoppera, były szczere rozmowy i oczywiście pamiątkowe zdjęcia.
Komentarze
To miała być sugestia podpowiadająca, że jak nie będą dobrze jeździli, to trafią na złomowisko ? :)