Wyglądając za okno, trudno wierzyć, że za dwa tygodnie żużlowcy mają walczyć o ligowe punkty. Marcowa aura najpierw pozwoliła zespołowi Fogo Unii Leszno wyjechać na tor stadionu Smoczyka, a teraz zmusza do szukania innych rozwiązań. Plan B, to stadion rodziny Pavliców, w nieco cieplejszej Chorwacji. Fogo Unia miała zarezerwowany obiekt na treningi na początku marca, ale zrezygnowała z wyjazdu, ponieważ drużyna mogła wyjechać na własny tor. Teraz gdy na stadionie Smoczyka zaległa gruba warstwa śniegu, podróż do Gorican wydaje się jedynym dobrym rozwiązaniem.

Podopieczni Romana Jankowskiego do Chorwacji wyruszyli w czwartkowe przedpołudnie. Szkoleniowiec ma do dyspozycji prawie wszystkich zawodników. - W Lesznie zostają tylko młodzieżowcy: Daniel Kaczmarek i Michał Piosicki – informuje Jankowski.

Trener zaplanował aż pięć sesji treningowych. Niestety leszczynianie będą się musieli dzielić torem z innymi zespołami. Przyjazd do Gorican zapowiedzieli bowiem między innymi  żużlowcy Stelmetu Falubazu Zielona Góra, Stali Rzeszów i Polonii Bydgoszcz. Na stadionie Millenium będzie zatem panował spory tłok. Jest jednak szansa na to, że w piątek Byki będą jednym zespołem na chorwackim obiekcie.

Powrót zimy pokrzyżował nie tylko plany treningowe, ale również sparingowe. W obecnym warunkach nie ma szans na rozegranie zaplanowanego na 16 marca meczu kontrolnego ze Spartą Wrocław i na 19 marca z drużyną Skladywegla.pl Polonia Bydgoszcz. - Liczę jednak, że w okresie tuż przed Wielkanocą pogoda będzie sprzyjać i wtedy już na gorąco będziemy uzgadniali nowe daty sparingów - kończy trener Roman Jankowski.